
Znicz vs. Warta. Wypowiedzi trenerów po meczu.
Trener Warty, Ryszard Tarasiewicz Jestem zadowolony z postawy zespołu, bo ciężko pracowaliśmy w tej przerwie reprezentacyjnej. Naszej organizacja gry była...
Trener Warty, Ryszard Tarasiewicz
Jestem zadowolony z postawy zespołu, bo ciężko pracowaliśmy w tej przerwie reprezentacyjnej. Naszej organizacja gry była na momentami bardzo dobrym poziomie, szczególnie w pierwszej połowie. Uważam, że mieliśmy kilka sytuacji w pierwszej połowie, gdzie powinniśmy strzelić bramkę. W drugiej połowie optyczna przewaga Znicza ale bardzo dobrze, żeśmy bronili czy przed polem karnym, czy w samym polu karnym. Tak jak mówię, to się nie bierze z niczego, dużo poświęciliśmy czasu na trenowanie gry całego zespołu w momencie, kiedy nie jesteśmy w posiadaniu piłki. Mogliśmy być troszeczkę bardziej groźni w drugiej połowie, szczególnie w samej końcówce, 15 minut do końca, te dwie, trzy kontry, które żeśmy wyprowadzili w przewadze, mogliśmy dokładniej dograć i może byśmy postraszylibyśmy Znicz. Generalnie trzeba powiedzieć, że jest to optymistyczne. Mówię, tak jak powiedziałem, już sygnały mieliśmy po tych pięciu, sześciu dniach naszych zajęć. Bardzo dynamiczna praca zespołu w pierwszej połowie. Ta moc i siła jest w tym zespole. Brakuje tej eksplozji, którą oczekuję od zespołu, ale to i tak jestem mile zaskoczony.
Trener Znicza, Grzegorz Szoka
Na pewno jesteśmy niezadowoleni, czujemy rozczarowanie. Jeżeli chodzi o wynik końcowy tego spotkania, graliśmy z zespołem, który w ostatnich trzech meczach przegrał. Chcieliśmy zagrać dzisiaj za trzy punkty, ale niestety nie udało się tego zrobić. Pierwsza połowa myślę, że bardziej wyrównana. Warta potrafiła nas odsunąć długimi podaniami, rozstawiali szeroko stoperów i gdzieś tam nasi napastnicy mieli daleko, więc rzucali nam większość piłek na prawą stronę, tam zostawał Żurawski i my mieliśmy problem. Z tej strony kilka wjechali do pola karnego z dośrodkowaniem. My mieliśmy jedną dobrą sytuację, gdzie dogrywał Soku i uderzał z głowy Nowak i obrońca Warty wybił z bramki. Druga połowa już można powiedzieć, że pod naszą kontrolą. Większość czasu gry na połowie przeciwnika, ale zbyt mało uderzeń do bramki. Warta się umiejętnie broniła, a my nie potrafiliśmy stworzyć przewagi i wykorzystać sytuacji.