Poznaj Warciarza – Bartłomiej Burman
19-letni zawodnik Warty Poznań dołączył niedawno do zespołu z trzecioligowej Nielby Wągrowiec i wkrótce później zadebiutował w Ekstraklasie. Jakie emocje...
19-letni zawodnik Warty Poznań dołączył niedawno do zespołu z trzecioligowej Nielby Wągrowiec i wkrótce później zadebiutował w Ekstraklasie. Jakie emocje mu towarzyszyły w tym dniu? Gdzie widzi siebie za 10 lat? Na pytania od kibiców odpowiedział Bartłomiej Burman.
- Kim chciałeś zostać w dzieciństwie?
Od zawsze chciałem zostać piłkarzem, rodzice wpajali mi ten sport do głowy od kiedy zacząłem się poruszać o własnych siłach. Miałem krótki okres, kiedy grałem na pianinie i myślałem o byciu muzykiem, jednak piłka nożna szybko uciszyła te plany. - Z czego byłeś najlepszy, a z czego najsłabszy w szkole?
Generalnie w szkole radziłem sobie bez większych problemów z każdym przedmiotem. Najlepiej wychodziło to oczywiście z wychowaniem fizycznym, a najwięcej wysiłku musiałem wkładać w naukę historii. Aktualnie studiuję na poznańskiej AWF i przyznaję, że najtrudniejszym dla mnie przedmiotem jest anatomia. Z resztą jak dla większości studentów z mojego kierunku, których serdecznie pozdrawiam 🙂 - Kto i kiedy zabrał Cię po raz pierwszy na mecz piłki nożnej?
Na pierwszym meczu piłki nożnej byłem z rodzicami i dziadkami. Nie pamiętam ile miałem wtedy lat, ale pamiętam, że był to mecz pomiędzy Lechem Poznań a Koroną Kielce na jeszcze nieodnowionym stadionie przy ulicy Bułgarskiej. - Którego zagranicznego klubu jesteś fanem?
Od małego kibicuję Manchesterowi United. - Na jakim piłkarzu się wzorujesz?
Nie wzoruję się na jednym konkretnym piłkarzu, każdy z topowych bocznych obrońców i skrzydłowych ma swoje indywidualne mocne strony i u każdego z nich można dostrzec aspekty na których warto się wzorować. Ostatnio podziwiam grę Jacka Grealisha, jest on w niesamowitej formie. - W jakim klubie widzisz siebie za 10 lat?
Bardzo bym chciał, żeby to była Warta Poznań, walcząca nie tylko o mistrzostwo Ekstraklasy, ale też o europejskie puchary. - Jakie uczucia towarzyszyły Ci podczas debiutu w Ekstraklasie?
Debiut w Ekstraklasie jest dla mnie czymś nie do opisania. Nigdy w życiu nie towarzyszyły mi takie emocje jak tego dnia, kiedy wszedłem na boisko w zwycięskim meczu z Cracovią. Spełniłem swoje marzenie, do którego droga nie była łatwa. Po moim debiucie narodziły się nowe cele oraz marzenia i pracuję teraz na ich zdobycie. - Jak się czujesz po pierwszych tygodniach w Warcie Poznań?
Czuję się bardzo dobrze. Obciążenia oraz możliwości treningowe są zupełnie inne niż w klubie z trzeciej ligi i czuję się coraz lepiej przygotowany fizycznie do rywalizacji na wysokim poziomie. W szatni z chłopakami dogadujemy się coraz lepiej. Wszystko idzie w dobrym kierunku. - Czy jak grałeś w Nielbie Wągrowiec, to spodziewałeś się, że masz potencjał, żeby zadebiutować w najwyższej lidze?
Od samego początku rozmów z Nielbą byłem przekonany, że ten transfer ma być przyczyną skoku wyżej w rozwoju mojej kariery. Dwa miesiące temu nie powiedziałbym, że z Wągrowca przejdę od razu do klubu z Ekstraklasy. Nadal brzmi to trochę abstrakcyjnie. Jednak bardzo cieszę się, że do tego doszło i z tego miejsca dziękuję sztabowi oraz zarządowi, że obdarzyli mnie zaufaniem podpisując ze mną kontrakt. - W jakie grasz gry komputerowe?
Fifa, Counter Strike, League of Legends. - Co lubisz robić w wolnym czasie?
Chciałbym odpowiedzieć, że czytam książki, ale rzadko mi się to zdarza :). W wolnym czasie lubię zagrać z kumplami w grę na komputerze lub konsoli, zrobić dodatkowy trening prewencyjny bądź siłowy, jeżeli obciążenia treningowe pozwalają. Wolny czas wypełniały mi też zajęcia na uczelni.