Warta Poznań gra z Legią Warszawa. „W głowie tylko jedna myśl”
Legia Warszawa i Warta Poznań – dwie z trzech najlepiej punktujących drużyn tego roku w PKO BP Ekstraklasie – zmierzą...
Legia Warszawa i Warta Poznań – dwie z trzech najlepiej punktujących drużyn tego roku w PKO BP Ekstraklasie – zmierzą się ze sobą w sobotę o godz. 20 w pojedynku 21. kolejki ligowej. Transmisja ze stadionu przy Łazienkowskiej w Canal+ Sport oraz w MC Radiu.
Można powiedzieć, że w przypadku Legii Warszawa wszystko idzie zgodnie z planem. Obrońca tytułu jest na najlepszej drodze do sięgnięcia po kolejne mistrzostwo Polski. Na 10 kolejek przed końcem sezonu zespół trenera Czesława Michniewicza ma 10 pkt przewagi nad Pogonią Szczecin i Rakowem Częstochowa. Taka sytuacja to z jednej strony efekt słabszych ostatnio występów grupy pościgowej, a z drugiej – czterech zwycięstw Legii w pięciu ostatnich meczach ligowych.
Stołeczny zespół zgromadził w tym roku 13 pkt w 6 meczach, czyli dokładnie tyle samo, co Piast Gliwice (mistrz z 2019 roku i brązowy medalista minionego sezonu) i Warta Poznań. Nikt w lidze nie ma lepszego bilansu. Takie osiągnięcie beniaminka nie uszło uwadze ligowych szkoleniowców, którzy wybrali Piotra Tworka na Trenera Lutego w PKO BP Ekstraklasie.
– Ta nagroda to fajne wyróżnienie, bardzo miłe i sympatyczne docenienie pracy. Ale traktuję to jako docenienie pracy moich asystentów: Adama, Dominika, Tomka, fizjoterapeutów Bartka i Wojtka, kierownika drużyny Karola, zawodników i wszystkich, którzy pracują na wynik – mówi szkoleniowiec, a pytany o to, czy to najlepszy okres w jego karierze, odpowiada: – To Warta Poznań ma teraz dobry czas. Jest takie fajne powiedzenie, które najlepiej obrazuje sytuację: że żadna jednostka nie jest ważniejsza od drużyny, od Klubu. To kluby są powstają i trwają. Nie jednostki. Trenerzy, piłkarze nie będą tu wiecznie pracować, a kluby będą istnieć. Cieszę się ogromnie, że Warta Poznań ma teraz swoje pięć minut i z ręką na sercu mogę obiecać, że będziemy robili wszystko, żeby ten czas trwał jak najdłużej. Ta sytuacja nie może zmienić ani mnie, ani zawodników. Ja nie mogę ulec zadufaniu, bo zespół musi wiedzieć, że trener jest taki, jaki był wcześniej. Gdyby coś się zmieniło, to byłby to sygnał, że coś jest nie tak i trzeba szybko reagować.
W piątek trener Piotr Tworek i jego „Swojska Banda” ruszyli na mecz do Warszawy. Legia to rywal, który w tym sezonie zadał „Zielonym” najbardziej dotkliwą porażkę w sezonie. W listopadzie goście wygrali w Grodzisku Wlkp. 3:0, a wszystkie gole strzelili zanim upłynęły dwa kwadranse gry.
– Na pewno spodziewam się innego meczu przy Łazienkowskiej. Widzę rozwój mojego zespołu w ostatnich tygodniach i to, jak prezentuje się w ostatnich meczach. Mamy większe możliwości kadrowe i zrobimy wszystko, żeby ten mecz wyglądał inaczej, ale będziemy mieli z tyłu głowy to, że gramy z mistrzem Polski, zespołem naszpikowanym indywidualnościami i z ogromną jakością. Mimo to będziemy chcieli zagrać z Legią jak zespół Ekstraklasy z zespołem z Ekstraklasy, abstrahując od tego, że jest to mecz wyjazdowy i że gramy z mistrzem kraju – podkreśla trener Warty Poznań.
Piotr Tworek zapewnia, że on i jego zespół ma konkretny plan na sobotni wieczór. – Szanujemy każdego rywala, z którym się mierzymy, za jego dokonania i wkład w historię polskiej piłki. Już na swoim przykładzie wiemy, ile pracy kosztuje piłkarzy i trenerów bycie w ekstraklasie i zdobywanie punktów. Ale nie będziemy gloryfikowali Legii czy innych zespołów – mówi. – Niezależnie od tego, z kim gramy, zawsze podchodzimy z szacunkiem i zawsze gramy o zwycięstwo. W Warcie Poznań nie ma innej drogi, nie ma miejsca na inne myślenie. Każdego dnia, na treningach zawodnicy mają w głowie tylko jedną myśl, by robić wszystko, żeby zespół wygrał mecz. Tak jest kształtowana ta drużyna. Na odprawie przed meczem na pewno powiem takie jedno zdanie: Panowie, gramy o 3 pkt przy Łazienkowskiej.
Szkoleniowiec podkreśla też, że mimo dobrej passy w tym roku i 26 punktów na koncie, w zespole nikt nie mówi o tym, że cel, czyli utrzymanie się w Ekstraklasie, jest blisko. – Gdyby było inaczej to byłby sygnał, że już się najedliśmy. A my jesteśmy wciąż głodni, wciąż robimy wszystko, żeby się utrzymać w lidze. Dopiero po ostatnim gwizdku meczu z Cracovią usiądziemy zobaczymy, na którym miejscu w tabeli jesteśmy – tłumaczy trener.
Po raz pierwszy w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy w składzie Warty Poznań zabraknie Łukasza Trałki. Najbardziej doświadczony piłkarz w lidze jest zawieszony za żółte kartki. Dotychczas 19 razy wychodził w pierwszej jedenastce, a ponadto w Bielsku-Białej pojawił się na boisku w drugiej części gry. – Wiemy, ile Łukasz znaczy dla naszego zespołu, jakie ma indywidualne możliwości i ile nam daje w szatni, na treningu i na boisku, ale nie mamy innego wyjścia: będziemy musieli sobie poradzić z jego nieobecnością – mówi trener Piotr Tworek, ale nie zdradza, kto zajmie miejsce Łukasza Trałki: – Mamy w kadrze zawodników, którzy palą się do gry i czekają na swoją szansę. Teraz taka szansa się dla nich otwiera, akurat w ciekawym momencie i będą potrzebni na stadionie Legii. Na pewno zrobimy wszystko, żeby zastąpić Łukasza.
Do składu na pewno nie wróci inny doświadczony pomocnik, Michał Kopczyński. Wychowanek Legii wciąż leczy kontuzję, podobnie jak kapitan poznańskiej drużyny, Bartosz Kieliba i Nikodem Fiedosewicz. Do formy po operacji wraca Mario Rodriguez.
Mecz Legia Warszawa – Warta Poznań będzie sędziował Piotr Lasyk z Bytomia. Pierwszy gwizdek 42-letniego arbitra o godz. 20. Transmisję z meczu przeprowadzi Canal+ Sport oraz MC Radio.