Kobiecy zespół Warty Poznań przegrał z liderem, mimo świetnego początku
Po pierwszych 45 minutach piłkarki Warty Poznań prowadziły z niepokonanym w tym sezonie zespołem LZS Stare Oborzyska 2:0, ale po...
Po pierwszych 45 minutach piłkarki Warty Poznań prowadziły z niepokonanym w tym sezonie zespołem LZS Stare Oborzyska 2:0, ale po przerwie rywalki wbiły 4 gole i wygrały w meczu na szczycie 6. kolejki grupy 2 III ligi.
Młoda poznańska drużyna, która jest beniaminkiem, bardzo obiecująco rozpoczęła sezon. Po czterech z rzędu wygranych „Zielone” pierwszą porażkę poniosły przed tygodniem, na wyjeździe z LFA Szczecin. W sobotnie popołudnie na boisku przy ul. Warmińskiej podejmowały drugi, obok szczecinianek, zespół, który miał na koncie komplet punktów.
Wszystko układało się po myśli Warty Poznań tylko do końca pierwszej połowy meczu z LZS Oborzyska Stare. Zespół przyjezdnych okazał się wymagającym rywalem, ale dwa strzały z dystansu w wykonaniu poznanianek dały im prowadzenie 2:0. Już w 2. minucie bramkę zdobyła Sandra Matuszek i to po uderzeniu z ponad 30 metrów! Błąd popełniła bramkarka rywalek, która interweniowała, ale i tak dopuściła do tego, że piłka przekroczyła linię bramkową.
Krótko przed zmianą stron „Zielone” przeprowadziły akcję lewą stroną, piłkę sprzed linii pola karnego wycofała Sylwia Paczyńska, a Maria Golec uderzyła po ziemi bardzo precyzyjnie. Piłka wpadła do siatki, a bramkarka LZS nie miała tym razem szans na interwencję. Lider przegrywał w Poznaniu 0:2 i stracił dwa razy więcej goli niż we wszystkich wcześniejszych meczach.
Niestety, w drugiej części bardziej doświadczone rywalki odwróciły losy spotkania. Już w pierwszych minutach po zmianie stron drużyna z Oborzysk strzeliła kontaktowego gola po sytuacji sam na sam. Potem skuteczny okazał się pressing, z którym poznanianki miały spore problemy. Bramka na 2:2 padła po tym, jak piłka przeleciała nad bramkarką Warty, a rywalki wyszły na prowadzenie po strzale z rzutu karnego. Wynik na 4:2 dla faworytek został ustalony po uderzeniu z dystansu.
– Kolejny mecz, który przegrywamy pomimo prowadzenia do przerwy. I kolejny, w którym mamy problem z dobrze pressującym rywalem, co sprawia, że jest kłopot z utrzymaniem się przy piłce na własnej połowie. Zagraliśmy lepsze spotkanie niż tydzień temu w Szczecinie, szybciej przechodziliśmy do ataku, ale nie wystarczyło to do odniesienia zwycięstwa. Zabrakło dobrego zakończenia akcji, uderzenia z dystansu, dobrego dośrodkowania w pole karne. Trzeba również popracować nad szybszą odbudową ustawienia po stracie piłki – mówi trener Warty Poznań, Michał Waraczyński.
WARTA POZNAŃ – LZS STARE OBORZYSKA 2:4 (2:0)
Bramki: 1:0 Sandra Matuszek (2. minuta) 2:0 Maria Golec (43.) 2:1 (47.), 2:2 (55.), 2:3 (65.), 2:4 (82.)
Warta Poznań Kobiety: Oliwia Szatkowska – Wiktoria Fritza, Malwina Czajkowska (46. Zofia Wojciechowska) Weronika Polak, Sandra Matuszek, Natalia Pawlak (77. Emilia Polaczyk) Matylda Kościelak, Sylwia Paczyńska (77. Kornelia Stolarek), Jagoda Depczyńska (62. Ada Glogier), Zuzanna Greser (62. Natalia Modrzejewska), Maria Golec.
Fot. Michał Kościelak