Warta Poznań gra w Gliwicach z Piastem – passa musi trwać
– Postaramy się wykorzystać fakt, że rywale są w trudnym momencie – mówi Dawid Szulczek, trener Warty Poznań przed meczem...
– Postaramy się wykorzystać fakt, że rywale są w trudnym momencie – mówi Dawid Szulczek, trener Warty Poznań przed meczem z Piastem Gliwice w przedostatniej kolejce rundy jesiennej PKO Bank Polski Ekstraklasy. Transmisja z Gliwic w Canal+ Sport i w MC Radiu.
Pierwszy raz od momentu powrotu Warty Poznań do Ekstraklasy mamy sytuację, w której „Zieloni” zagrają w Gliwicach, jako zespół będący wyżej w tabeli od gospodarzy. Oba wcześniejsze spotkania przebiegały w podobny sposób – poznaniacy skutecznie się bronili i w drugiej połowie zdobywali zwycięską bramkę. Dzięki temu wygrywali tam zarówno trener Piotr Tworek, jak i rok temu, tymczasowy następca szkoleniowca, Adam Szała.
Teraz przeciwko Piastowi w Gliwicach zespół poprowadzi trener Dawid Szulczek. Będzie to niemal w przededniu rocznicy jego pracy z „Warciarzami” (dokładnie 8 listopada). W tym czasie poznański zespół stoczył 35 pojedynków w lidze i zdobył w nich 52 pkt, co jest szóstym wynikiem w lidze w tym okresie. Piłkarze Warty wygrali w ostatnich 12 miesiącach 15 spotkań, a aż 10 z nich wtedy, gdy byli w roli gości. To najlepsze osiągnięcie spośród wszystkich zespołów w Ekstraklasie.
Ostatnie jak na razie, dziesiąte zwycięstwo zostało odniesione w poniedziałek, po emocjonującym starciu z Radomiakiem Radom. Warta podniosła się tam po tym, jak straciła dwubramkowe prowadzenie, i natychmiast odpowiedziała zwycięskim trafieniem Adama Zrelaka. – Staramy się, żeby wyniki nie wpływały na jakość naszej pracy, ale wiadomo, że zawsze po wygranej klimat do pracy jest lepszy i więcej osób w klubie chodzi z uśmiechem na twarzy. Podobnie jest w tym tygodniu. Na pewno mamy świadomość tego, że dobrze byłoby zgarnąć jakieś punkty w tej rundzie, bo w wtedy zima byłaby bardziej komfortowa – mówi trener Dawid Szulczek i dodaje: – Liczę na to, że zagramy dobry mecz z Piastem i zdobędziemy punkty tak bardzo potrzebne nam do utrzymania się w lidze.
Na dwie kolejki przed końcem rundy Warta Poznań ma pięć punktów straty do podium i osiem przewagi nad strefą spadkową, którą otwiera najbliższy rywal „Zielonych”. Nie można jednak zapominać o tym, że mistrzowie Polski z 2019 roku w ostatnich latach kończyli sezon na miejscu w okolicach podium. Mimo że jesień nie zapowiadała takiego finału. – Piast punktuje poniżej swojego potencjału i oczekiwań wszystkich. Jakość z piłką przy nodze jest tam bardzo duża i sporo doświadczonych zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. W bloku obronnym jest mieszanka doświadczenia z młodością, czyli Jakub Czerwiński i Ariel Mosór, a na bokach zawodnicy, którzy potrafią celnie dośrodkować w pole karne. Zespół z Gliwic ma bardzo mocny środek pola, niezależnie od tego, kto gra. Do tego zawodnicy, którzy potrafią się cieszyć piłką, jak Damian Kądzior, Grzegorz Tomasiewicz czy Jorge Felix. No i napastnicy na czele z Kamilem Wilczkiem, który jest świetnym piłkarzem – analizuje trener Warty Poznań. – Mam świadomość tego, że Piast musi się kiedyś przełamać. Postaramy się wykorzystać to, że rywale są w trudnym momencie, a niech się przełamują po meczu z nami.
Na przełom liczą władze śląskiego klubu, które po ponad 5 latach rozstały się z Waldemarem Fornalikiem. Były selekcjoner stracił posadę po porażce z 1:2 z Radomiakiem Radom, która była trzecią z rzędu przed własną publicznością. W sobotę, w Kielcach drużynę w meczu z Koroną (1:1) poprowadził już Aleksandar Vuković. – Na pewno nowy trener jeszcze szuka pomysłu na Piast. Nie będę zdziwiony jak zagra na trójkę obrońców, ani nie będę zdziwiony gdy zagra czwórką w defensywie. Lub, gdy zmieni ustawienie w trakcie gry, jak było to w meczu z Koroną – mówi trener poznaniaków. – Dostrzegliśmy też drobne korekty, choćby przy stałych fragmentach gry. Na razie wszystko jest jednak zbyt świeże. Pamiętam swoje początki w Warcie i wiem, jak diametralnie różniły się od siebie te pierwsze mecze. My też szukaliśmy swojej drogi i teraz w Piaście może być podobnie. Na pewno trener Vuković, podobnie jak trener Fornalik, jest dobrym, doświadczonym szkoleniowcem, który zna się na swoim fachu i potrafi wykorzystywać potencjał drużyny. Czeka nas więc ciężki mecz.
W ekipie „Zielonych” pod znakiem zapytania stoi występ Adama Zrelaka, czyli najlepszego strzelca zespołu. W Radomiu zdobył zwycięską bramkę, ale boisko opuścił przedwcześnie z uwagi na uraz mięśnia. – Ciężko powiedzieć, czy zagra w Gliwicach. Pewnie więcej będziemy wiedzieli po rozruchu, ale miały już miejsce takie sytuacje, że Adam nie trenował w tygodniu, a potem wychodził na rozruch, oceniał, że wszystko jest OK i w meczu strzelał gole – wspomina Dawid Szulczek.
Mecz Piast Gliwice – Warta Poznań rozpocznie się w sobotę, 5 listopada o godz. 12:30 na stadionie im. Piotra Wieczorka. Sędzią będzie Krzysztof Jakub z Siedlec. Transmisja z Gliwic w Canal+ Sport oraz w MC Radiu na 102,7 FM i w Internecie.
Zdaniem bukmacherów faworytem meczu jest Piast. Kurs na zwycięstwo Warty na totalbet.pl wynosi 3.50.
„TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem”.