Warta Poznań odrobiła straty i awansowała w Fortuna Pucharze Polski
Od szóstej minuty piłkarze Warty Poznań przegrywali w Ostrowcu Świętokrzyskim 0:1 z KSZO, ale jeszcze przed przerwą Wiktor Kamiński i...
Od szóstej minuty piłkarze Warty Poznań przegrywali w Ostrowcu Świętokrzyskim 0:1 z KSZO, ale jeszcze przed przerwą Wiktor Kamiński i Dario Vizinger ustalili wynik na 2:1. Dzięki temu „Zieloni” awansowali do II rundy Fortuna Pucharu Polski.
Do środowego starcia oba zespoły podchodziły podrażnione ligowymi porażkami. „Zieloni” ulegli w PKO Bank Polski Ekstraklasie Zagłębiu Lubin 0:1, natomiast KSZO przegrało w takim samym stosunku z Wieczystą Kraków w rozgrywkach grupy 4 III ligi.
Od pierwszej minuty na murawie stadionu w Ostrowcu Świętokrzyskim oglądaliśmy m.in. debiutującego w Warcie Tomasa Prikryla, wracającego po urazie Adriana Lisa oraz czterech młodzieżowców – Oskara Krzyżaka, Filipa Borowskiego, Jakuba Paszkowskiego i Wiktora Kamińskiego.
Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla poznaniaków. Już w 4. minucie po starciu z udziałem Dimitrisa Stavropoulosa sędzia podyktował kontrowersyjny rzut karny dla KSZO. „Jedenastkę” na gola zamienił Michał Nawrot. Gospodarze złapali wiatr w żagle. Chwilę później o strzał z dystansu pokusił się Dominik Pisarek, jednak piłka przeleciała daleko obok bramki Adriana Lisa.
W 9. minucie do bezpańskiej piłki w polu karnym KSZO dopadł Dario Vizinger, ale strzał Chorwata zdołał instynktownie wybronić Michał Kot. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 16. minucie piłka spadła wprost pod nogi Wiktora Kamińskiego, który pewnym strzałem pokonał bramkarza, doprowadzając do remisu. Warto zaznaczyć, że było to premierowe trafienie w pierwszej drużynie Warty Poznań wychowanka KSZO Ostrowiec. Młody napastnik powstrzymał się przed nadmierną radością po tym golu, strzelonym w swoim rodzinnym mieście.
W 21. minucie gospodarze byli o krok od ponownego wyjścia na prowadzenie. Po precyzyjnym dograniu z rzutu rożnego Damian Mężyk uderzył szczupakiem, jednak znakomicie między słupkami spisał się Lis. Kilkadziesiąt sekund później bliski wpisania się na listę strzelców był Tomas Prikryl, jednak kapitalną interwencją popisał się bramkarz gospodarzy, a dobitka Jakuba Paszkowskiego z 16 metrów okazała się niecelna. Czeski skrzydłowy był tego dnia aktywny i po chwili piłka po jego dośrodkowaniu odbiła się od jednego z obrońców rywala, nieznacznie mijając bramkę. Poznaniacy domagali się rzutu karnego za zagranie ręką, ale arbiter pozostał niewzruszony.
Zespół Dawida Szulczka doczekał się drugiej bramki w 32. minucie. Konrad Matuszewski przedłużył podanie do Dario Vizingera, a Chorwat z bliska umieścił piłkę w siatce. Od tego momentu gra nieco zwolniła i do końca pierwszej połowy nie oglądaliśmy już klarownych sytuacji pod żadną z bramek.
W przerwie trener Dawid Szulczek zdecydował się na jedną zmianę. Boisko opuścił Tomas Prikryl, a w jego miejsce pojawił się Stefan Savić. Na murawie inicjatywa była po stronie Warty, która długimi fragmentami zamykała rywali na ich połowie.
W 55. minucie po dośrodkowaniu Matuszewskiego do piłki na skraju pola karnego dopadł Niilo Maenpaa, jednak piłka po strzale Fina przeleciała obok słupka. Parę minut później groźnym uderzeniem z 25 metrów próbował zaskoczyć Adriana Lisa Adrian Szynka, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką Piłkarze z Poznania odpowiedzieli efektowną akcją duetu Kamiński – Borowski. Wypożyczony z Lecha Poznań zawodnik przestrzelił z kilku metrów.
Po chwili w zespole Warty oglądaliśmy potrójną zmianę. Paszkowskiego, Kamińskiego i Matuszewskiego zastąpili Kupczak, Luis i Bartkowski. Dwaj ostatni w 70. i 71. minucie oddali po celnym strzale, ale bez zarzutu spisywał się golkiper KSZO.
Gospodarze oparli swoją grę na kontratakach. Po jednym z nich Dariusz Brągiel wychodził „sam na sam” z bramkarzem, ale świetny powrót do defensywy zanotował Oskar Krzyżak i akcja spełzła na niczym. Kilka minut przed końcem meczu wspomnianego stopera Zielonych zmienił Wiktor Pleśnierowicz. W doliczonym czasie gry szansę na podwyższenie prowadzenia miał Savić, ale trafił wprost w bramkarza. Po chwili arbiter zagwizdał po raz ostatni i „Zieloni” zwyciężyli 2:1.
Losowanie kolejnej rundy pucharu – w piątek, w południe.
KSZO 1929 OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI – WARTA POZNAŃ 1:2 (1:2)
Bramki: 1:0 Michał Nawrot (5. minuta, karny), 1:1 Wiktor Kamiński (16.), 1:2 Dario Vizinger (32.)
Warta Poznań: Adrian Lis – Dimitris Stavropoulos, Bogdan Tiru, Oskar Krzyżak (84. Wiktor Pleśnierowicz Ż) – Filip Borowski, Niilo Maenpaa, Jakub Paszkowski (62. Mateusz Kupczak), Konrad Matuszewski (62. Jakub Bartkowski) – Tomas Prikryl (46. Stefan Savić), Wiktor Kamiński Ż (62. Miguel Luis) – Dario Vizinger
Sędziował Karol Iwanowicz z Lublina
Widzów: 1350