#GreenSide Zasłużone zwycięstwo Warty Poznań z LNZ Czerkasy
Wygraną 2:1 Warty Poznań zakończył się środowy mecz kontrolny z LNZ Czerkasy, beniaminkiem i 10. drużyną ukraińskiej Premier Lihi. Gole...
Wygraną 2:1 Warty Poznań zakończył się środowy mecz kontrolny z LNZ Czerkasy, beniaminkiem i 10. drużyną ukraińskiej Premier Lihi. Gole dla „Zielonych” strzelili w Side zawodnik testowany oraz Marton Eppel.
Dla obu drużyn był ro pierwszy występ podczas zgrupowania w Turcji. Na skąpane w promieniach zachodzącego słońca boisko centrum piłkarskiego Emirhan w Side rywale wyszli owinięci w ukraińskie flagi. W ten sposób zaprezentowali się i pozowali do zdjęć przed starciem z zespołem trenera Dawida Szulczka. Co zresztą warte podkreślenia, wszyscy gracze LNZ są właśnie Ukraińcami.
Pierwsza połowa była bardziej wyrównana. Najpierw dwie niezłe okazje mieli poznaniacy. W 10. minucie Miguel Luis świetnie podał do Macieja Żurawskiego, który nieco za mocno przyjął piłkę i zabrał mu ją bramkarz po odważnym wyjściu poza pole karne. Dwie minuty później w pole karne dośrodkował Jakub Kiełb, ale ciut za wysoko i Maciej Żurawski nie sięgnął piłki kilka metrów przed bramką.
Potem kilka szans stworzyli sobie zawodnicy we fioletowych strojach. W 20. minucie po akcji prawą stroną Jędrzej Grobelny ofiarnie odbił piłkę wstrzeloną w pole karne. Sześć minut później bramkarz Warty obronił pierwszy celny strzał w tym meczu – wprawdzie niezbyt groźny, oddany z prawej strony pola karnego, ale jednak. W tym czasie poznaniacy próbowali kilkudziesięciometrowych zagrać za linię obrony – dwie takie próby wykonał Dimitris Stavropoulos. Najpierw do Martona Eppela, a potem do Tomasa Prikryla. W obu przypadkach minimalnie szybciej przy piłce był bramkarz przeciwnika.
W 33. minucie na boisku pojawił się Stefan Savić, który zastąpił Martona Eppela. Austriak, który zdobył honorową bramkę w niedawnym sparingu z Widzewem Łódź, teraz szybko zapisał na swoim koncie asystę. Po dośrodkowaniu z lewej strony akcję przy słupku zamknął gracz testowany i ładnym strzałem po ziemi zaskoczył bramkarza.
Niezłą szansę na podwyższenie prowadzenia miał Tomas Prikryl, który minął dwóch rywali, wbiegł w pole karne, ale zdecydował się na podanie, mimo że był na wprost bramki. Niestety, zagrał do przeciwnika.
W ostatniej akcji przed zmianą stron piłkę we własnym polu karnym stracił Miguel Luis, a z ostrego kąta, mniej więcej z narożnika pola bramkowego nie do obrony kopnął Denys Norenkow. Piłka wpadła w górny róg bramki, a Jędrzej Grobelny był bez szans.
W drugiej części przewaga była po stronie „Zielonych”, którzy często naciskali rywali na ich połowie, nawet w pobliżu pola karnego. Przejęli w ten sposób kilka piłek, a jedna tego typu akcja zakończyła się zwycięskim golem. W 57. minucie Mateusz Kupczak zagrał w pole karne do Martona Eppela, ten przyjął piłkę i efektownym strzałem pod poprzeczkę trafił na 2:1.
Ten gol był podsumowaniem dobrego początku drugiej połowy w wykonaniu drużyny z Poznania. Wcześniej minimalnie niecelnie strzelał Maciej Żurawski, a gracz testowany i autor pierwszego gola, kopnął bardzo mocno w górny róg bramki, co zmusiło bramkarza LNZ do parady i efektownej obrony.
Naciskani przez poznaniaków Ukraińcy omal sami nie wbili sobie gola w 69. minucie. Bramkarz zdążył jednak zatrzymać piłkę zagraną przez kolegę w kierunku pustej bramki. Trzy minuty po tej akcji Marton Eppel starał się trafić do siatki z połowy boiska, ale spudłował i nie wykorzystał tego, że bramkarz nieco zbyt daleko wybiegł z pola bramkowego. Trzy niezłe próby miał za to Jakub Paszkowski – dwa razy uderzał nad bramką, a raz (po dobrym podaniu Martona Eppela) został zablokowany na linii pola karnego. Listę strzałów uzupełnia jeszcze bardzo efektowna próba Jakuba Bartkowskiego, który w 80. minucie huknął z woleja, ale wysoko nad poprzeczką.
Zespół z Czerkasów dopiero w końcówce doszedł do głosu i potrafił dłużej utrzymać się przy piłce. Jedyny celny strzał oddał jednak dopiero w 86. minucie, gdy Adrian Lis pewnie odbił piłkę po uderzeniu z rzutu wolnego.
W środę nie mogli zagrać Kajetan Szmyt i Igor Stańczak, którzy są przeziębieni. Z kolei Filip Borowski ma lekki uraz i – tak w starciu z Widzewem – był poza kadrą,. Do dyspozycji trenerów nie był też Michał Kopczyński. Na powrót na boisko wciąż musi czekać Adam Zrelak, który w Turcji przechodzi ostatni etap rehabilitacji po zabiegu kolana. Na ostatnie minuty trener Dawid Szulczek wpuścił Bartłomieja Babiarza – przypomnijmy, że były wieloletni piłkarz Ekstraklasy jest analitykiem w sztabie „Zielonych”.
Kolejny mecz na obozie w Side Warta Poznań zagra w sobotę – zmierzy się wówczas ze Slovanem Liberec.
WARTA POZNAŃ – LNZ CZERKASY 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 zawodnik testowany (37. minuta), 1:1 Denys Norenkow (45.), 2:1 Marton Eppel (57.)
Warta Poznań w I połowie: Jędrzej Grobelny – Dimitris Stavropoulos, Dawid Szymonowicz, Wiktor Pleśnierowicz – Jakub Kiełb, Niilo Maenpaa, Miguel Luis, Maciej Żurawski, zawodnik testowany – Marton Eppel (33. Stefan Savić), Tomas Prikryl.
Warta Poznań w II połowie: Adrian Lis – Bogdan Tiru, Patryk Rychlik, Wiktor Pleśnierowicz (82. Bartłomiej Babiarz) – Konrad Matuszewski, Mateusz Kupczak, Niilo Maenpaa (60. Jakub Paszkowski), Maciej Żurawski (60. Dario Vizinger), zawodnik testowany (60. Jakub Bartkowski) – Marton Eppel, Stefan Savić.