Michał Jakóbowski: „Stać nas na spokojne utrzymanie się w lidze”
– Byłbym bardzo zadowolony, gdybym w Warcie Poznań powtórzył liczbę bramek i asyst, które miałem w Bytovii Bytów, ale zdecydowanie ważniejszy jest...
– Byłbym bardzo zadowolony, gdybym w Warcie Poznań powtórzył liczbę bramek i asyst, które miałem w Bytovii Bytów, ale zdecydowanie ważniejszy jest dla mnie cel drużynowy, czyli spokojne utrzymanie się w lidze – mówi pomocnik „Zielonych” Michał Jakóbowski.
– Spośród zawodników, którzy trafili do nas zimą, najbliżej regularnej gry są ci, którzy przyszli do nas z innych klubów I-ligowych – mówi przed startem wiosny w Fortuna 1 Lidze trener Petr Nemec. W tym gronie z pewnością jest Michał Jakóbowski, który w sparingach był jednym z najlepszych graczy poznańskiej drużyny. Zdobył dla niej dwie bramki i miał udział przy kilku kolejnych.
Jesienią, w barwach Bytovii 26-latek strzelił 4 gole i zaliczył 6 asyst. – Byłbym bardzo zadowolony, gdybym w Warcie Poznań powtórzył liczbę bramek i asyst, które miałem w Bytovii Bytów, ale zdecydowanie ważniejszy jest dla mnie cel drużynowy, czyli spokojne utrzymanie się w lidze – mówi zawodnik, dla którego sobotni mecz w Bytowie będzie miał oczywisty podtekst. – Grałem w Bytovii, mam tam wielu znajomych, ale to zostaje poza boiskiem. Gdy zacznie się mecz, nie będzie kolegów. Jestem
teraz w Warcie Poznań i będę walczył o to, żeby zabrać ze sobą 3 pkt do Poznania – podkreśla Michał Jakóbowski.
Nowy skrzydłowy „Zielonych” dodaje też: – W sumie w Bytowie spędziłem 3,5 roku, zostawiłem tam kawał zdrowia i w każdym meczu dawałem z siebie 100 procent. Mam nadzieję, że kibice dobrze mnie wspominają.
Najbliższy przeciwnik Warty Poznań może być jej rywalem w walce o pozostanie w Fortuna 1 Lidze. Bytovia ma tylko 3 pkt więcej od poznaniaków. – Wynik 26 pkt zdobytych jesienią był bardzo dobry. Tym bardziej, jeśli spojrzymy na to, że spotkaliśmy się w pełnym składzie dopiero 2 tygodnie przed ligą. Nie było czasu na normalne przygotowania, więc pewnie dlatego trochę zaczęło brakować nam pary – wspomina Michał Jakóbowski.
Przebojowy gracz bardzo dobrze wprowadził się do zespołu Petra Nemca. – Nie miałem z tym żadnego problemu. Trenowałem z Wartą rok temu, a wielu chłopaków znałem jeszcze z czasów gry w Wielkopolsce. Wiedziałem, z kim będę w szatni, więc nie potrzebowałem czasu na aklimatyzację – tłumaczy. – Mamy wielu dobrych zawodnikow w ofensywie i nie tylko ja będę odpowiedzialny za grę zespołu do przodu. Tworzymy bardzo dobry zespół, ciężko przepracowaliśmy okres zimowy i jesteśmy dobrze przygotowani . Myślę, że pokażemy to na boisku. Stać nas na spokojne utrzymanie się w lidze i to, by w końcówce sezonu grać już ze spokojną głową.