
Emocje sięgnęły zenitu! Gol stadiony świata dał Warcie zwycięstwo końcówce meczu.
To był mecz pełen zwrotów akcji i walki do ostatnich minut. Warta Poznań już w pierwszej połowie wyszła na prowadzenie...
To był mecz pełen zwrotów akcji i walki do ostatnich minut. Warta Poznań już w pierwszej połowie wyszła na prowadzenie po trafieniu Michała Smoczyńskiego. Po zmianie stron Podbeskidzie szybko wyrównało, a chwilę później objęło prowadzenie 2:1. Reakcja Warciarzy była jednak znakomita – drużyna Macieja Tokarczyka poderwała się do ataku. Trafienie Mateusza Stanka i fenomenalna przewrotka Kacpra Rycherta zapewniły piąte ligowe zwycięstwo z rzędu i drugą w tym sezonie wyjazdową wygraną.
W słoneczne popołudnie w Bielsku-Białej sędzia dał sygnał do gry, a gospodarze od pierwszych minut rzucili się do ataku. Podbeskidzie mocno ruszyło wysokim pressingiem, starając się szybko odbierać piłkę i zmuszać Wartę do błędów. Zieloni mieli początkowo problemy z utrzymaniem się przy futbolówce, ale przetrwali ten fragment i w 8. minucie wyprowadzili cios. Dalekie zagranie od Wojcinowicza świetnie przyjął Marcel Zylla, jego uderzenie obronił Forenc, lecz przy dobitce Smoczyńskiego bramkarz gospodarzy był już bezradny – Warta objęła prowadzenie 1:0.
Fot. Mahmoud Saad
Po golu obraz spotkania zmienił się o 180 stopni. To Zieloni zaczęli przejmować inicjatywę, długo utrzymywali się przy piłce i kontrolowali wydarzenia boiskowe, nie pozwalając drużynie Podbeskidzia na rozwinięcie skrzydeł. W 19. minucie blisko podwyższenia był Kacper Szymanek – po kapitalnym indywidualnym rajdzie uderzył tuż obok słupka. Ten sam zawodnik próbował ponownie w 32. minucie, kiedy po rzucie wolnym zdecydował się na strzał z powietrza, minimalnie chybiając.
Dopiero w końcówce pierwszej połowy gospodarze zaczęli odzyskiwać oddech i stworzyli dwie groźne sytuacje. Najpierw Maciej Górski znalazł się w dobrej pozycji w polu karnym, a chwilę później Dalibor Takać spróbował szczęścia strzałem zza „szesnastki”. W obu przypadkach znakomicie interweniował Leo Przybylak, ratując Zielonych przed stratą gola.
Fot. Mahmoud Saad
Po przerwie gospodarze wyszli na boisko z dużą energią i już w pierwszej akcji doprowadzili do wyrównania. Mateusz Kizyma zdecydował się na strzał z dystansu, a piłka po rykoszecie zaskoczyła Leo Przybylaka i wpadła do siatki – było 1:1.
Napędzeni szybkim golem piłkarze Podbeskidzia przejęli inicjatywę. Warta miała problem z utrzymaniem się przy piłce i konstruowaniem akcji. W 59. minucie udokumentowali swoją przewagę – po zgraniu piłki w pole karne żaden z obrońców Zielonych nie przeciął podania, co bezlitośnie wykorzystał Maciej Górski, kierując piłkę do pustej bramki.
To trafienie obudziło Warciarzy. Trener Maciej Tokarczyk sięgnął po zmiany, a jego zespół w końcu ruszył do odważniejszych ataków. Najpierw z dystansu próbował Karol Dziedzic – jego mocny strzał minął bramkę o centymetry. Kilka minut później znów błysnął Szymanek, który po kolejnym efektownym rajdzie dograł piłkę do Mateusza Stanka. Napastnik Warty przyjął futbolówkę na lewą nogę i precyzyjnym strzałem pokonał Konrada Forenca, wyrównując stan meczu na 2:2.
Ten gol tylko nakręcił Zielonych. Warta atakowała coraz groźniej, a swoją szansę miał chociażby Tomasz Wojcinowicz, lecz jego strzał z bliska obronił bramkarz Podbeskidzia. Konrad Forenc był jednak bezradny kilka minut później, gdy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zgraniu piłki przez groźnego w polu karnym przeciwnika Wojcinowicza, kapitalną przewrotką popisał się Kacper Rychert, wywołująć euforię w obozie Warciarzy i ustalając wynik spotkania na 3:2.
Fot. Mahmoud Saad
W końcówce Stanek mógł jeszcze dobić rywala, ale w sytuacji sam na sam górą był bramkarz gospodarzy. Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i po emocjonującej drugiej połowie Warta wywiozła z Bielska-Białej komplet punktów, wygrywając 3:2.
Warta Poznań swój następny mecz rozegra w sobotę, 11 października o godzinie 12:00. Rywalem Zielonych będzie aktualny lider Betclic 2. Ligi – Olimpia Grudziądz. Spotkanie odbędzie się na stadionie przy Drodze Dębińskiej 12 w Poznaniu, a bilety są już dostępne w sprzedaży.