Jakub Kiełb: “Pomogła mi intuicja”
– Nie jestem specjalnie zadowolony z naszego stylu gry, ale naszym głównym celem nie było zagranie jak najlepszego widowiska, tylko...
– Nie jestem specjalnie zadowolony z naszego stylu gry, ale naszym głównym celem nie było zagranie jak najlepszego widowiska, tylko wywiezienie punktu za wszelką cenę – podkreśla Jakub Kiełb, którego gol zapewnił Warcie Poznań remis 1:1 w wyjazdowym meczu 32. kolejki Fortuna 1. Ligi z Chrobrym Głogów.
Zespół z Poznania od 58. minuty przegrywał i nic nie zapowiadało na to, że „Zielonym” uda się zdobyć choćby punkt w spotkaniu w Głogowie. W ostatniej minucie bramkę na wagę jednego punktu zdobył Jakub Kiełb. Jako pierwszy dopadł do piłki odbitej przez bramkarza Chrobrego po strzale Michała Żebrakowskiego z rzutu karnego. – W tej sytuacji pomogła mi intuicja. Zrobiłem sobie przestrzeń ok. 5-6 metrów za polem karnym, aby móc się rozpędzić i dojść do ewentualnej dobitki. Wiadomo, że Michał bardzo chciał trafić tego karnego, jednak bramkarz go wyczuł. Wtedy ja zareagowałem, podbiegłem, strzeliłem i dzięki temu możemy się teraz cieszyć z tego punktu – wyjaśnia zawodnik, dla którego było to drugie trafienie w sezonie. Poprzednio posłał piłkę do siatki Podbeskidzia Bielsko-Biała (4:3) po pięknym uderzeniu z rzutu wolnego.
Dla Warty Poznań remis z Chrobrym to już czwarty z rzędu mecz bez porażki. – Cieszymy się z tego, że udało nam się wyrwać ten remis. Co prawda nie jestem specjalnie zadowolony z naszego stylu gry, ale dzisiaj naszym głównym celem nie było zagranie jak najlepszego widowiska, tylko wywiezienie punktu za wszelką cenę. Choć na początku zakładaliśmy sobie, że chcemy wygrać, to jednak ostatecznie z przebiegu spotkania nie mamy co narzekać – zauważa Jakub Kiełb.
Drużyna Petra Nemca utrzymała 10. miejsce w tabeli i 2-punktową przewagę nad Chrobrym Głogów. Warta Poznań ma też 6 pkt więcej od Bytovii Bytów, która otwiera strefę spadkową. – Jesteśmy coraz bliżej tego, by spełnić cel, jaki sobie zakładaliśmy, a przecież w życiu chodzi o to, by takowe cele spełniać. W tym momencie naszym priorytetem jest utrzymanie się w lidze i jesteśmy coraz bliżej tego, by zapewnić sobie spokój – mówi lewy obrońca „Zielonych”.