Artur Marciniak: “Gra w eksperymentalnym składzie nie wyszła nam na dobre”
– Nie jestem zadowolony z naszej postawy w meczu z GKS Katowice. Wartę stać na znacznie lepszą grę – mówi...
– Nie jestem zadowolony z naszej postawy w meczu z GKS Katowice. Wartę stać na znacznie lepszą grę – mówi zawodnik Warty Poznań Artur Marciniak po sobotniej przegranej 0:1 w 33. kolejce Fortuna 1. Ligi.
Artur Marciniak jest środkowym pomocnikiem. W związku z sytuacją kadrową (z różnych powodów w sobotę na boisko nie mogło wyjść aż 7 zawodników “Zielonych”) musiał wystąpić w roli stopera. – Zagraliśmy w eksperymentalnym składzie i to chyba nam nie wyszło na dobre. Było widać, że formacje nie pracowały tak, jak trzeba, nasze akcje nie rozwijały się. Tak naprawdę nie mieliśmy żadnej sytuacji na tyle groźnej, by bramkarz rywali mógł się wykazać – przyznaje jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy Warty Poznań. – Nie byliśmy w optymalnej formie i przez to, pomijając już nawet wynik meczu, nasz styl gry nie był zbyt porywający. Tak w piłkę grać nie można i musimy sobie powiedzieć otwarcie, że byliśmy słabsi i nie zasługiwaliśmy nawet na punkt.
Porażka z GKS Katowice jest tym bardziej przykra, że mecz był transmitowany w TV, a na trybunach pojawiło się blisko 1,5 tys. osób, co jest najwyższą frekwencją w sezonie, w “Ogródku”. – Szkoda tego meczu, bo chcieliśmy godnie pożegnać się z kibicami. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy lepiej grali, a kibiców na naszym stadionie nie zabraknie – mówi Artur Marciniak.
Poznaniakom do rozegrania pozostał jeszcze jeden mecz. W najbliższą sobotę w Niecieczy będą bronili 11. pozycji w ligowej tabeli. W przypadku wygranej “Zieloni” mają jeszcze szansę zakończyć sezon na 9. miejscu. – Naszym celem w Niecieczy będzie zmazanie plamy z meczu z GKS. Udało nam się osiągnąć nasz główny cel, czyli utrzymać się w lidze, ale myślę, że wszyscy jesteśmy ambitnymi ludźmi i to nas nie zadowala. Chcemy przynosić radość naszym kibicom i w Niecieczy postaramy się zagrać tak, by nastroje po meczu były nieco bardziej optymistyczne – zapowiada zawodnik Warty Poznań.
Fot. Adam Ciereszko x2