Warta Poznań gra w Tychach z GKS, „To będzie otwarty mecz”
Aż 17 goli w pięciu występach przed własną widownią zdobyli piłkarze GKS Tychy. W sobotę o godz. 18 pozycji lidera...
Aż 17 goli w pięciu występach przed własną widownią zdobyli piłkarze GKS Tychy. W sobotę o godz. 18 pozycji lidera Fortuna 1 Ligi będzie tam broniła Warta Poznań. – Obie drużyny chcą grać do przodu, więc zapowiada się otwarty mecz – uważa trener „Zielonych” Piotr Tworek.
W dwóch ostatnich meczach wyjazdowych poznaniacy nie stracili bramki. W całym sezonie dali sobie wbić 13 goli, czyli średnio mniej niż jednego na mecz. To najlepszy wynik w całej lidze. Teraz jednak szczelna obrona Warty Poznań będzie wystawiona na ciężką próbę. Zespół Ryszarda Tarasiewicza ma już na koncie 30 zdobytych bramek (ponad 2 na mecz) i pod tym względem nie ma sobie równych w lidze. Na stadionie w Tychach gospodarze strzelają aż miło, wygrali cztery z pięciu meczów, a jedynej porażki doznali miesiąc temu z Olimpią Grudziądz. Poza tym pokonali 5:1 Radomiaka Radom, po 4:1 Odrę Opole i Miedź Legnica, a 2:1 – Wigry Suwałki.
– Szczególnie wygrana z Miedzią napawa zespół trenera Tarasiewicza optymizmem przed meczem z nami. Doskonale wiemy, jaka jest siła kadry tego zespołu: Łukasz Grzeszczyk, którego znamy z występów w Warcie, Piątkowski, Lewicki, Szeliga. To mocny zespół, który u siebie gra ofensywnie. Potrafią to robić – przyznaje trener Warty Poznań. – Będziemy musieli przeciwstawić rywalom naszą jakość piłkarską. Wiemy, gdzie uderzyć i oby ten plan zdał egzamin. Szykuje się otwarty mecz, bo my też nie ustawiamy zasieków. Mój zespół chce grać do przodu, zawodnicy chętnie biegają do ataków, a przechodzenie z defensywy do ofensywy dobrze funkcjonuje.
Warta Poznań nie pierwszy raz w tym sezonie spogląda z góry na resztę stawki. Trener Piotr Tworek podkreśla jednak, że nie ma w jego zespole miejsca na pychę i lekceważenie rywali. – Na wszystkich patrzymy z szacunkiem. Mieliśmy już w tym sezonie takie doświadczenie, że po dobrych meczach graliśmy z drużynami, na które mogliśmy spojrzeć z góry i wiadomo, jak to się później kończy. Tych punktów później brakuje – mówi szkoleniowiec i podkreśla: – Mam skromny zespół. Zresztą w Warcie Poznań zawsze były drużyny, którym woda sodowa nie uderzała do głowy. Gdyby któryś z chłopaków zaczął bujać w obłokach, zawodnicy od razu sprowadzą go na ziemię. To mnie cieszy. Moi piłkarze widzą, że wyniki nie przychodzą łatwo, a obecna pozycja w tabeli to jest nagroda za to, że ciężko pracują. Cieszę się, że mają chwile radości.
Podczas piątkowego spotkania z dziennikarzami trener Warty Poznań zwrócił uwagę na ważną sprawę: – Zespół nabiera fajnego kształtu, dbamy o relacje w drużynie. Nie ukrywam, że każdy chce grać i każdy chce być częścią drużyny, która zdobywa punkty. Chciałbym za państwa pośrednictwem wyraźnie przekazać, że dla mnie ważny jest każdy zawodnik. Nawet ten, który jest poza kadrą meczową. Bo on każdego dnia przyczynia się do tego, że kadra meczowa podnosi swoje umiejętności, a na mecz wychodzi najlepsza jedenastka. To jest wyłącznie mój wybór.
Mecz GKS Tychy – Warta Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 18. Sędziuje Łukasz Kuźma z Białegostoku. To arbiter, który nie prowadził jeszcze pojedynku “Zielonych” w tym sezonie.
Fortuna online zakłady bukmacherskie sp. z o.o. to legalny bukmacher posiadający zezwolenia na urządzanie zakładów wzajemnych w Polsce. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.