Piotr Tworek: Jak na pierwszy sparing, nasza gra mogła się podobać
– Chcieliśmy wykonać dobrą pracę motoryczną i wygrać mecz. Udało się osiągnąć oba te cele – mówi trener Warty Poznań...
– Chcieliśmy wykonać dobrą pracę motoryczną i wygrać mecz. Udało się osiągnąć oba te cele – mówi trener Warty Poznań Piotr Tworek po tym, jak jego piłkarze wygrali 3:0 z IV-ligową Unią Swarzędz w pierwszym sparingu zimowego okresu przygotowawczego.
W meczu rozegranym na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Swarzędzu Warta Poznań miała ogromną przewagę szczególnie w pierwszej połowie. Wtedy też padły dwie bramki dla „Zielonych” – obie po strzałach Roberta Janickiego. Wynik w drugiej części ustalił Tomasz Boczek.
Wyjątkowej urody był szczególnie pierwszy gol, strzelony po efektownym uderzeniu z powietrza. Robert Janicki zdecydował się wówczas na strzał zza linii pola karnego. – Nie tylko Roberta, ale wszystkich naszych ofensywnych zawodników zachęcam do oddawania strzałów z dystansu. Dzisiaj Robert zdobył piękną bramkę. Cieszy mnie to – mówi trener Piotr Tworek, który jest też zadowolony z innego powodu: – Sparing zakończył się bez kontuzji, mimo że przecież każdy z zespołów w tej pierwszej grze kontrolnej chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Dla nas cel był jeszcze taki, żeby wykonać dobrą pracę motoryczną i wygrać mecz. Udało nam się to osiągnąć.
W związku z tym, że był to pierwszy mecz „Zielonych” po zimowych urlopach i półtoramiesięcznej przerwie, trener Warty Poznań nie chce oceniać poziomu gry, ani występu nowych zawodników: – To były dwie różne połowy, wymieszane składy. Uważam, że jak na pierwszą grę kontrolną, to gra mogła się podobać, bo było kilka ciekawych akcji z naszej strony, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części. Na głębszą analizę występu nowych piłkarzy przyjdzie jeszcze czas. Mateusz Szczepaniak zagrał tylko w pierwszej połowie, Jakub Apolinarski zaczął w wyjściowym składzie, a potem wrócił jeszcze na boisko w drugiej części. Obaj pracują solidnie, tak jak wszyscy w zespole.
Trener Piotr Tworek sprawdził też w sobotę dwóch młodych środkowych obrońców, którzy przez ostatni tydzień trenowali z ekipą lidera Fortuna 1 Ligi. – Chciałem zobaczyć, jak Piotr Skrobosiński i Jan Majsterek wyglądają na tle zespołu. Zobaczymy, jak potoczą się ich losy. Czas pokaże – mówi szkoleniowiec i dodaje: – Dziękuję Unii Swarzędz i jej trenerowi Patrykowi Kniatowi za to, że mogliśmy zagrać tutaj ten sparing. To była dla nas opcja rezerwowa, bo mieliśmy inne plany. Na szczęście sparing doszedł do skutku i jestem za to wdzięczny gospodarzom.