Adrian Laskowski po powrocie na boisko: „Jestem bardzo szczęśliwy”
– Jeszcze mam zaległości, bo bardzo długo nie grałem w piłkę, ale jestem cierpliwy i wiem, że teraz będzie już...
– Jeszcze mam zaległości, bo bardzo długo nie grałem w piłkę, ale jestem cierpliwy i wiem, że teraz będzie już tylko lepiej – mówi pomocnik Warty Poznań Adrian Laskowski, który w sobotę wrócił na boisko po 10-miesięcznej przerwie.
Przez cały 2018 rok Adrian Laskowski wystąpił w zaledwie jednym spotkaniu – było to 20 minut w pojedynku z Gwardią Koszalin, rozegranym 18 kwietnia. Na więcej pomocnikowi „Zielonych” nie pozwoliły problemy ze ścięgnem Achillesa. Przeszedł operację i długą rehabilitację. W styczniu wznowił treningi.
W sparingu Warty Poznań miał już zagrać przed tygodniem, ale nic z tego nie wyszło. – Dopadło mnie przeziębienie – tłumaczy Adrian Laskowski. – Ale ja już tyle razy wracałem po kontuzjach i wiem, że trzeba podejść do tego ze spokojem, cierpliwością i ostro trenować.
W sobotę blisko 27-letni zawodnik wbiegł na boisko w 67. minucie sparingu ze Ślęzą Wrocław (4:1). – Powrót Adriana po długiej przerwie spowodowanej kontuzją to dla nas ważna informacja. Liczymy na niego, bo wiemy, jakie ma zasługi dla klubu, jest przecież w Warcie od wielu lat. Pamiętamy też jego formę sprzed kontuzji, gdy robił naprawdę dużą różnicę na boisku. Było to co prawda w II lidze, ale wierzymy w to, że podobnie będzie w I lidze – mówi drugi trener „Zielonych” Adam Szała.
– Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem znów zagrać dla Warty po tak długiej i męczącej dla mnie przerwie. Jestem już zdrowy, od dwóch tygodni jestem w pełnym treningu z drużyną i przy pełnym obciążeniu. Cieszę się, że wszystko potoczyło się w dobrą stronę – opowiada Adrian Laskowski i dodaje: – Jeszcze mam zaległości, bo bardzo długo nie grałem w piłkę, ale jestem cierpliwy i wiem, że teraz z każdym treningiem i każdym meczem będzie już tylko lepiej. Do startu ligi są prawie dwa tygodnie, więc mam jeszcze trochę czasu na odbudowanie formy.
– Adrian dużo pracował indywidualnie, więc był stopniowo wprowadzany do drużyny. Myślę, że potrzebuje jeszcze około miesiąca do tego, by już normalnie znosić pełne obciążenia treningowe – uważa asystent trenera Petra Nemca.
To dobra wiadomość, bo runda wiosenna w Fortuna 1. Lidze będzie wyjątkowo krótka – rozpocznie się w pierwszy weekend marca, a zakończy 19 maja, po zaledwie 11 tygodniach. – Chcę wiosną pomóc Warcie w spokojnym i szybkim utrzymaniu się w lidze. Innych myśli w ogóle do siebie nie dopuszczam – podkreśla Adrian Laskowski.