Warta Poznań przed meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała – bez rewolucji
– W Bytowie nasza gra była na dobrym poziomie. Tego się trzymamy i jedziemy dalej – mówi trener Warty Poznań...
– W Bytowie nasza gra była na dobrym poziomie. Tego się trzymamy i jedziemy dalej – mówi trener Warty Poznań Petr Nemec. W niedzielę o godz. 15 “Zieloni” zagrają pierwszy w tym roku mecz o punkty przed własną widownią. Rywalem będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała.
W tym sezonie Warta Poznań wygrała trzy mecze, w których występowała w roli gospodarza. Pokonała m.in. obecnego wicelidera Fortuna 1. Ligi, Stal Mielec 1:0 oraz, na zakończenie 2018 roku, Puszczę Niepołomice 2:0. Teraz do “Ogródka” przyjeżdża Podbeskidzie Bielsko-Biała, kolejny zespół z górnej połowy tabeli. – Wiosną każdy gra o swój byt. Podbeskidzie ma swój cel, my mamy swój cel i chcemy go zrealizować. W niedzielę na pewno nie będzie lekko, nie ma się co oszukiwać – mówi trener Petr Nemec. – Mamy taki zespół, który potrafi powalczyć i wygrać z każdym. Liga pokazuje, że często nie miejsce w tabeli, a dyspozycja dnia decyduje o sukcesie.
Po pierwszej tegorocznej kolejce poznaniacy mają prawo być w lepszych nastrojach od niedzielnego rywala, przywieźli bowiem punkt z wyjazdowego meczu z Bytovią. – W Bytowie zagraliśmy niezły mecz. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, ale sama gra była na dobrym poziomie. Tego się trzymamy i idziemy dalej – podkreśla szkoleniowiec Warty Poznań.
Wcześniej, w sobotę Podbeskidzie Bielsko-Biała uległo na własnym terenie 0:2 Stali Mielec. Bramki straciło w ostatnich sześciu minutach meczu. – Według mnie ten mecz był na remis, ale Podbeskidzie popełniło błąd w końcówce. Przy stanie 0:1 rzuciło się do ataku, by wyrównać, ale skończyło się na drugim golu dla rywali – analizuje Petr Nemec i dodaje: – W takich meczach zdobycie pierwszej bramki często decyduje o sukcesie.
Poznaniacy przygotowują się do meczu niemal w komplecie. Na treningach brakuje tylko Adriana Laskowskiego, który ma drobną kontuzję. Nie należy spodziewać się rewolucji w kadrze. Trener Warty Poznań tłumaczy, dlaczego nie korzysta na razie ze wszystkich nowych zawodników. – Nie chodzi tylko o to, czy ktoś jest nowy. Chodzi o pracę na treningach. Ci, którzy przyszli, muszą się zapoznać z naszym stylem gry. Pokazać mi na treningach więcej, niż pokazują. Wtedy będą mieli szansę na grę, a ja będą się zastanawiał nad tym, żeby znaleźć dla nich miejsce w składzie.
Początek niedzielnego meczu o godz. 15. Ceny biletów i karnetów znajdziesz TUTAJ.