Robert Janicki: Żałujemy niewykorzystanych sytuacji
– Z przekroju całego spotkania zasłużyliśmy na remis – uważa pomocnik Warty Poznań Robert Janicki po porażce 0:1 z Bruk-Bet...
– Z przekroju całego spotkania zasłużyliśmy na remis – uważa pomocnik Warty Poznań Robert Janicki po porażce 0:1 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza w ostatniej kolejce sezonu Fortuna 1. Ligi.
Warta Poznań swoje najlepsze okazje do strzelenia gola w Niecieczy miała w pierwszych 45 minutach. Najpierw Michał Żebrakowski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Łukaszem Budziłkiem, a w jednej z ostatnich akcji Robert Janicki kopnął minimalnie za wysoko. – Próbowałem przelobować bramkarza, dwa dni temu na treningu miałem podobną sytuację. Zdecydowałem się na przelobowania bramkarza i strzeliłem gola. Teraz nie zastanawiałem się więc długo, zareagowałem intuicyjnie, bo miałem w głowie tzw. podcinkę. Zabrakło jednak precyzji, bo przeniosłem piłkę nad bramką – opisuje Robert Janicki.
– Żałujemy niewykorzystanych sytuacji z pierwszej połowy, bo mecz na pewno inaczej by się ułożył i moglibyśmy wyjść z większym spokojem na drugą część. A tak, zdaliśmy się trochę zdominować, bo po zmianie stron nie mieliśmy już jakichś klarownych okazji. Niestety, w przedostatniej minucie straciliśmy bramkę. Rywale wykorzystali naszą nieuwagę przy rzucie rożnym i w ten sposób przegraliśmy – analizuje pomocnik “Zielonych”. – Nie był to może nasz najlepszy mecz w naszym wykonaniu, ale też nie był słaby. Z przekroju całego spotkania zasłużyliśmy na remis, ale brak koncentracji w jednej z ostatnich akcji poskutkował golem dla Niecieczy. Szkoda, bo chcieliśmy tutaj pokazać sobie i naszym kibicom, że możemy grać fajną piłkę i potrafimy zdobyć chociaż punkt. Niestety, nie udało się.
Robert Janicki był najskuteczniejszym zawodnikiem Warty Poznań w zakończonym właśnie sezonie. Zdobył pięć bramek i miał asysty przy siedmiu trafieniach kolegów z zespołu. Blisko 22-letni pomocnik występował w zespole Petra Nemca przez półtora roku. Czy zostanie w klubie na kolejny sezon. – Mam kontrakt do 30 czerwca i tyle mogę na razie powiedzieć. Trudno określić, co będzie dalej. Odbyły się już jakieś rozmowy z władzami Warty, ale na razie nic nie wiadomo. Na pewno będę chciał się dalej rozwijać i walczyć o najwyższe cele – podkreśla były młodzieżowy reprezentant Polski.