Piotr Tworek: Wiemy, co trzeba poprawić i gdzie mamy braki
– Cieszę się bardzo z tego sparingu, mimo że wynik zupełnie mnie nie zadowala – mówi trener Warty Poznań Piotr...
– Cieszę się bardzo z tego sparingu, mimo że wynik zupełnie mnie nie zadowala – mówi trener Warty Poznań Piotr Tworek po porażce 0:3 z ŁKS Łódź w przedsezonowym meczu kontrolnym.
Beniaminek ekstraklasy był trzecim przeciwnikiem “Zielonych” w letnich sparingach. Po remisie 1:1 z Pogonią Szczecin, zwycięstwie z Zagłębiem Lubin 1:0 przyszła pierwsza przegrana. W drugiej połowie, przy stanie 0:2, poznaniacy mogli jeszcze myśleć o korzystnym wyniku, ale rzutu karnego nie wykorzystał Robert Janicki. – To był chyba najlepszy przeciwnik spośród trzech naszych sparingpartnerów w okresie przygotowawczym. Zmierzyliśmy się z rywalem, który bardzo dobrze operował piłką i grał w bardzo ciekawym ustawieniu. Wynik 3:0 pokazuje, że stroną dominującą, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie, był zespół ŁKS – uważa trener Tworek i przyznaje: – My skupialiśmy się dzisiaj na grze w wysokim pressingu. I to nam zupełnie nie wychodziło, ponieważ zespół ŁKS dobrze wychodził spod tego pressingu, co kosztowało nas wiele sił. Zyskaliśmy dobry materiał do poglądu i analizy tego, co robimy źle, gdzie mamy braki i co trzeba poprawić. Cieszę się bardzo z tego sparingu, mimo że wynik zupełnie mnie nie zadowala.
Jednym z elementów, który u “Zielonych” wymaga poprawy, jest skuteczność. – Zasłużyliśmy dzisiaj na chociaż jedną bramkę, bo oprócz rzutu karnego mieliśmy dobre sytuacje, szczególnie w pierwszej połowie. No ale te okazje trzeba umieć wykorzystać i będziemy nad tym pracowali. Czeka nas dużo pracy, także nad taktyką – zapowiada Piotr Tworek.
Warta Poznań jest na półmetku letnich sparingów. Jakie są cele na pozostały czas okresu przygotowawczego? – Sparing z ŁKS pokazał, że potrzebujemy jeszcze kilku wzmocnień na paru pozycjach. Musimy więc wykonać jeszcze sporo roboty w tym oknie transferowym, bo czas nieubłaganie upływa, a sporo pracy przed nami. Musimy mieć jeszcze czas na zgrywanie formacji – mówi szkoleniowiec.