Piotr Tworek: Zaczyna mnie to martwić
– Znów dała o sobie znać nasza niefrasobliwość przy stałych fragmentach gry – zauważa trener Warty Poznań Piotr Tworek. Jego...
– Znów dała o sobie znać nasza niefrasobliwość przy stałych fragmentach gry – zauważa trener Warty Poznań Piotr Tworek. Jego piłkarze przegrali w sobotę w Sopocie sparingowy mecz ze Stomilem Olsztyn 1:2.
Rywale Warty Poznań prowadzili do przerwy 1:0 po pięknym strzale Holendra Sama van Huffela. W 59. Minucie wyrównał Jakub Apolinarski, który wykorzystał dobre podanie Adriana Laskowskiego. Kwadrans przed końcem zwycięstwo olsztynianom zapewnił Jakub Mosakowski.
– Zaczynają mnie martwić sytuacje, po których tracimy bramki. Znów, tak jak w poprzednim sparingu z Pogonią Szczecin, dała znać o sobie nasza niefrasobliwość, szczególnie przy stałych fragmentach gry. Zarówno przy pierwszym, jak i drugim golu dla Stomilu mogliśmy zachować się lepiej i zdecydowanie wcześniej zapobiec tym sytuacjom – mówi szkoleniowiec. – Na tym etapie przygotowań nie jesteśmy jeszcze zespołem, który przez większość meczu dyktuje warunki gry. Zdarzają nam się zbyt proste straty, które powodują, że gra staje się chaotyczna i szarpana.
– Wyeliminowanie tych elementów będzie teraz naszym głównym celem podczas pracy na zgrupowaniu. Trzeba zrobić wszystko, żeby maksymalnie wykorzystać ten czas tu, w Cetniewie. Musimy poprawić organizację gry po stracie piłki oraz doskonalić wykończenie akcji, których w tym meczu było niezbyt wiele – przyznaje trener Piotr Tworek i dodaje: – Oczywiście w meczu ze Stomilem były też pozytywy. Kilka okazji bramkowych, które zespół wykreował, były na dobrym poziomie. Szczególnie mam tu na myśli akcję, po której zdobyliśmy bramkę. Trzeba teraz dążyć do tego, żeby tych rozwiązań w ofensywie było jak najwięcej i znów były one naszym atutem.