Mariusz Rybicki: Trzeba mocno powalczyć o miejsce w składzie Warty Poznań
– Brakowało mi ostatnio minut spędzonych na boisku, jednak sądzę, że z czasem każdy z nas dostanie swoją szansę. Naszym...
– Brakowało mi ostatnio minut spędzonych na boisku, jednak sądzę, że z czasem każdy z nas dostanie swoją szansę. Naszym zadaniem jest udowodnić, że na nią zasłużyliśmy – mówi pomocnik Warty Poznań Mariusz Rybicki przed sobotnim meczem 25. kolejki Fortuna 1 Ligi z Odrą Opole.
W sobotę o godz. 15:10 rozpocznie się mecz Warty Poznań z Odrą w Opolu. „Zieloni” powalczą tam o trzecie z rzędu zwycięstwo. Na konferencji prasowej przed wyjazdem na mecz na pytania dziennikarzy odpowiadał skrzydłowy Mariusz Rybicki, który przed tym sezonem trafił do Warty Poznań właśnie z opolskiego klubu. W jesiennym pojedynku tych zespołów zdobył bardzo efektowną bramkę, a poznaniacy wygrali 3:0.
Oto, co Mariusz Rybicki powiedział przed sobotnim pojedynkiem:
O tym, czy z perspektywy czasu jest zadowolony z tego, że trafił do Warty Poznań: Jestem zadowolony z tego, że wybrałem akurat Wartę Poznań. Jesteśmy obecnie w bardzo dobrym miejscu, ja sam zresztą postawiłem sobie taki osobisty cel, by trafić do drużyny, która o coś walczy, dlatego też sądzę, że to był dobry wybór. Wiadomo, że ostatnio trochę brakowało mi tych minut spędzonych na boisku, wszystko przez to, że u nas na skrzydłach jest spora rywalizacja i o miejsce w składzie trzeba mocno powalczyć. Myślę jednak, że z czasem każdy z nas dostanie swoją szansę, naszym zadaniem jest tylko udowodnić, że na nią zasłużyliśmy.
O tym, czy jest gotowy na to, by udowodnić, że zasługuje na więcej szans, jeśli zagra przeciwko Odrze: Taki jest właśnie mój cel. Jeżeli trener da mi szansę pokazania się, to chcę ją wykorzystać. Dla każdego zawodnika gra w podstawowym składzie lub też wejście z ławki to jest okazja, którą trzeba w stu procentach wykorzystać.
O tym, ile Odra traci na tym, że na trybunach nie będzie kibiców: Nie sądzę, żeby to była da nich jakaś większa strata, tym bardziej, że na mecze Odry nie przychodzi zbyt wielu kibiców. Wiadomo, że gra przy wsparciu własnej publiczności to zawsze jest jakiś atut, ale wydaje mi się, że ani dla nas, ani dla Odry nie będzie to miało większego znaczenia. Myślę, że dla obu drużyn ważniejsze jest to, by grać o jak najwyższe cele niezależnie od okoliczności.
O tym, czy wspomnienia z poprzedniego, bardzo udanego meczu z Odrą mają wpływ na jego motywację: Na pewno tak, to mnie w jakiś sposób napędza. Nasz poprzedni mecz z Odrą był dla mnie niezwykle udany, ale od niego minęło już trochę czasu, więc w obecnej chwili koncentruje się głównie na tym, co jest teraz.