Warta II Poznań zremisowała z wiceliderem. Dwa razy wychodziła na prowadzenie…
Przez niemal godzinę zawodnicy Warty II Poznań grali w dziesięciu przeciwko Pogoni Skalmierzyce, ale zdołali wywalczyć punkt. Niewiele brakowało, a...
Przez niemal godzinę zawodnicy Warty II Poznań grali w dziesięciu przeciwko Pogoni Skalmierzyce, ale zdołali wywalczyć punkt. Niewiele brakowało, a pokonaliby wicelidera Proeko IV ligi w 14. kolejce rozgrywek.
Tak jak w niedawnym meczu regionalnego Pucharu Polski trener Bartosz Majchrzak znów postawił na kilku graczy z zespołu juniorów starszych Akademii Warty Poznań. Młodzi zawodnicy Warty przyczynili się wówczas do zwycięstwa, które dało awans drużynie do dalszej fazy rozgrywek. W niedzielę musieli się zmierzyć z rywalem, który ma najlepszą ofensywę w lidze i zajmuje drugie miejsce w tabeli.
„Zieloni” szybko wykorzystali szansę na objęcie prowadzenia. W 10. minucie po udanym kontrataku do bramki gości trafił Mikołaj Narożny. Kilka minut później goście groźnie odpowiedzieli, jednak szczęście dopisało gospodarzom. Mocny strzał rywala trafił w poprzeczkę, piłka wróciła w pole karne i po dobitce trąciła słupek, jednak czujnie w bramce interweniował Daniel Araszkiewicz. Chwilę później młody bramkarz drugiego zespołu Warty Poznań ponownie popisał się doskonałą paradą, wygrywając bezpośredni pojedynek z piłkarzem Pogoni. „Zieloni” również nie odpuszczali w ofensywie – o krok od podwyższenia prowadzenia był Szymon Soiński.
W 22. minucie goście ponownie zagrozili bramce „Zielonych”, ale kolejny raz świetnie spisał się Daniel Araszkiewicz. W 28. minucie rywale jednak dopięli swego i zdobyli wyrównującą bramkę. Z rzutu wolnego celnie przymierzył Daniel Armatys, piłka skozłowała w polu karnym i znalazła się w siatce. Niestety, to nie był koniec złej passy. Od 32. minuty poznaniacy musieli bowiem radzić w dziesiątkę – Hubert Kaptur otrzymał czerwoną kartkę za faul taktyczny.
Po zmianie stron goście coraz odważniej atakowali. Bardzo dobrze w poznańskiej bramce spisywał się jednak Daniel Araszkiewicz wciąż był remis. Kwadrans przed końcem Warta II Poznań wyszła na prowadzenia po tym jak Szymon Soiński uderzył z dystansu, piłka odbiła się rykoszetem od jednego z obrońców i wpadła do siatki.
Tego prowadzenia też nie udało się utrzymać zbyt długo W 80. minucie goście mieli rzut wolny. Po dośrodkowaniu doszło do zamieszania w polu karnym, w wyniku czego bramkarz „Zielonych” upadł na murawę. Sędzia jednak nie przerwał gry, co przytomnie wykorzystał Dawid Rączka i głową posłał piłkę do bramki.
Mimo wymiany ciosów, która miała miejsce w ostatnich minutach, wynik już się nie zmienił. – Brawo dla chłopaków, że ponad 60 minut grali w osłabieniu, ale przede wszystkim nie przestraszyli się zespołu, który gra bardzo agresywnie fizycznie i przewyższał nas wzrostem. Wyciągnęliśmy też wnioski sprzed tygodnia i nie straciliśmy bramki w końcówce, więc trzeba ten punkt uszanować. Chłopcy zostawili kawał zdrowia i sił na boisku oraz znowu pokazali, że potrafią grać w pikę. – powiedział trener Warty II Poznań, Bartosz Majchrzak.
Niestety, w wyniku kontuzji z boiska przedwcześnie zszedł napastnik „Zielonych”, Filip Wędzikowski. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa przerwa w grze zawodnika.Kolejny mecz Warty II Poznań odbędzie się w sobotę, 31 października o godz. 14. Poznaniacy zagrają mecz wyjazdowy z Victorią Ostrzeszów.
WARTA II POZNAŃ – POGOŃ NOWE SKALMIERZYCE 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Narożny (10. minuta), 1:1 Armatys (28.), 2:1 Soiński (75.), 2:2 Rączka (80.)
Warta II Poznań: Daniel Araszkiewicz – Stanisław Jarysz, Szymon Soiński, Hubert Kaptur, Albert Żerkowski, Mateusz Sołtysiak (40. Maksymilian Lisowski), Antonio Asani, Mikołaj Stangel, Jakub Poterski (36. Kamil Ziętkowski), Mikołaj Narożny (64. Maksymilian Hyżyk), Filip Wędzikowski (79. Dominik Konopacki).