Warta Poznań przegrała ze Shkendiją Tetowo. Przepiękny gol nie wystarczył
Drugą porażkę na obozie w Turcji ponieśli piłkarze Warty Poznań. W niedzielę ulegli Shkendiji Tetowo 1:3, a ozdobą meczu było...
Drugą porażkę na obozie w Turcji ponieśli piłkarze Warty Poznań. W niedzielę ulegli Shkendiji Tetowo 1:3, a ozdobą meczu było efektowne trafienie Mateusza Kuzimskiego na 1:1.
Starcie z mistrzami Macedonii Północnej nie dostarczyło aż tylu emocji co pierwszy mecz kontrolny Warty w Turcji, rozegrany w piątek ze Slovanem Liberec (2:4). W niedzielne popołudnie silny wiatr o prędkości sięgającej 30 kilometrów na godzinę nie pozwalał obu drużynom na zbyt widowiskową grę.
Pierwszą konkretniejszą szansę stworzyli sobie zawodnicy trenera Dawida Szulczka. W 13. popisali się oni niezłą akcją drużynową prawą stroną boiska. Ostatecznie piłka trafiła do Mateusza Kuzimskiego. Napastnik “Zielonych” stanął przed świetną okazją na gola, ale bramkarz rywali obronił ten strzał.
Przewagę w tym meczu miała jednak Shkendija i to ona prowadziła po nieco ponad pół godziny gry. W 32. minucie Jan Grzesik niefortunnie poślizgnął się w polu karnym i by nie dopuścić do strzału zawodnika “Czerwono-Czarnych”, zatrzymał go w nieprzepisowy sposób. Shkendija zyskała rzut karny, którego na gola pewnym uderzeniem zamienił Valmir Nafiu.
Radość zawodników z Tetowa nie trwała jednak długo. Już po siedmiu minutach padło bowiem wyrównanie. Daniel Szelągowski dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego. W obrębie “szesnastki” piłka najpierw odbiła się od zawodnika gości, a następnie poprzez Mateusza Czyżyckiego i Łukasza Trałkę trafiła do Mateusza Kuzimskiego, który efektownym strzałem tzw. przewrotką pokonał bramkarza Shkendiji.
Macedończyków strata gola mocno podrażniła. Już po chwili powinni znów wyjść na prowadzenie, ale ich zawodnik w stuprocentowej sytuacji uderzył nad bramką Jędrzeja Grobelnego. Młody bramkarz Warty Poznań niedługo potem musiał jednak ponownie wyciągać piłkę z siatki. Strzelcem gola dla drużyny prowadzonej przez Bruna Akrapovicia znów okazał się Valmir Nafiu, który tym razem uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego. Piłka zagrana ze znacznej odległości przeleciała przez pole karne, minęła wielu zawodników i wylądowała w siatce.
Po przerwie tempo spotkania wyraźnie siadło. Jedyną wartą odnotowania akcją była ta z 73. minuty. Wówczas po drużynowej akcji Shkendija ustaliła wynik meczu. Tym razem na listę strzelców wpisał się jej młody napastnik, urodzony w roku 2004 Dashmir Elezi.
– Warto zaznaczyć, że tym meczem zakończyliśmy mikrocykl, który był dla nas bardzo intensywny pod względem obciążeń. To zmęczenie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne było dzisiaj widać na boisku. To był taki okres, w którym mogliśmy sobie pozwolić na więcej eksperymentów, zarówno w ustawieniu, jak i w rozwiązaniach taktycznych – mówi Tomasz Przekaza, trener analityk Warty Poznań. – Teraz wchodzimy już natomiast w etap, w którym będzie się krystalizował najmocniejszy skład z myślą przede wszystkim o meczu ligowym z Górnikiem Łęczna. Mam nadzieję, że tych błędów w naszej grze będzie już mniej i przygotujemy się optymalnie przez te najbliższe dwa tygodnie do rywalizacji o punkty.
Warta Poznań kolejny, ostatni już mecz kontrolny na zgrupowaniu w Turcji rozegra w czwartek. Rywalem będzie Metalist Charków z Ukrainy.
SHKENDIJA TETOWO – WARTA POZNAŃ 3:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Valmir Nafiu (32. minuta, karny), 1:1 Mateusz Kuzimski (39.), 2:1 Valmir Nafiu (43.), 3:1 Dashmir Elezi (73.)
Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Jan Grzesik (46. Mikołaj Rakowski), zawodnik testowany, Dawid Szymonowicz (70. Michał Kopczyński), Łukasz Trałka (61. Mateusz Kupczak), Konrad Matuszewski (46. Jakub Kiełb) – Daniel Szelągowski (46. Kajetan Szmyt), Mateusz Kupczak (46. Filip Luberecki), Mateusz Czyżycki (70. Mateusz Kuzimski (84. Albert Żerkowski)), Michał Jakóbowski (46. Miłosz Szczepański) – Mateusz Kuzimski (46. Jakub Sangowski)