Najskuteczniejsi w Warcie Poznań – po 22. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy
Jeden mecz, trzy gole i aż trzech nowych zawodników w punktacji kanadyjskiej Warty Poznań. W pojedynku z Radomiakiem Radom (3:1)...
Jeden mecz, trzy gole i aż trzech nowych zawodników w punktacji kanadyjskiej Warty Poznań. W pojedynku z Radomiakiem Radom (3:1) „Warciarze” zdobywali bramki w tempie niespotykanym od 1947 roku!
Zespół trenera Dawida Szulczka punktuje aż miło w rundzie rewanżowej PKO Bank Polski Ekstraklasy. W pięciu meczach wywalczył 11 pkt i jest to jeden z najlepszych wyników w całej lidze. Na dodatek w każdym z tegorocznych występów dochodzi do niecodziennych, historycznych wydarzeń. W starciu z Górnikiem Łęczna był to gol bramkarza, Adriana Lisa w doliczonym czasie gry, natomiast wyjazd do stolicy przyniósł pierwszą wyjazdową wygraną z Legią w Warszawie od 1936 roku. A z czego zapamiętamy niedzielny występ przeciwko Radomiakowi Radom?
Pierwszy taki mecz od prawie 75 lat
Przede wszystkim z trzech goli strzelonych przez Wartę Poznań w ciągu siedmiu minut, tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie. Między wyrównującym trafieniem Jana Grzesika, a bramką Miguela Luisa na 3:1 upłynęło zaledwie 6 minut i 2 sekundy. W powojennych występach „Zielonych” w najwyższej lidze taka historia zdarzyła się po raz pierwszy!
Poznaniacy w walce o mistrzostwo Polski po raz ostatni strzelali gole w takim tempie 30 listopada 1947 roku. Był to pojedynek z Wisłą Kraków, który przesądził o drugim w dziejach tytule dla „Warciarzy” w sezonie, w którym nie wznowiono jeszcze rozgrywek ligowych. Gospodarze na stadionie przy ul. Rolnej zdobyli pięć bramek między 12. a 31. minutą gry. Wygrali 5:2, a styl, w jakim odniesiono to zwycięstwo, ogromne emocje i ranga tego pojedynku sprawiły, że spotkanie to wybrano przed dekadą Meczem Stulecia Warty Poznań.
Pierwsze trzy trafienia dla „Zielonych” miały wówczas miejsce w minutach: 12. (Bolesław Gendera), 13. (Bolesław Smólski) i 15. (Henryk Czapczyk). A zatem trzy bramki w cztery minuty! To wynik, który ciężko będzie poprawić. Aczkolwiek, gdyby wziąć pod uwagę „czysty” czas gry w niedzielę (po każdej z bramek, przed wznowieniem gry były analizy VAR), to osiągnięcie mogłoby być jeszcze bardziej imponujące.
Jan Grzesik wyrównuje strzałem w ten sam róg
Wygrana z Radomiakiem Radom jest też szczególna z punktu widzenia najnowszej historii Warty Poznań. Dopiero po raz drugi od powrotu do Ekstraklasy w 2020 roku zespół wygrał mecz, w którym przegrywał. Poprzednio losy spotkania „Warciarze” odwrócili w listopadzie 2020 roku, w 10. kolejce poprzedniego sezonu (od 0:1 do 2:1 z Wisłą Kraków). Do przerwy też było wtedy 1:0 dla rywali, a analogii jest więcej. Tak jak wtedy, wyrównał Jan Grzesik, również w 47. minucie i po strzale w ten sam dolny róg, tej samej bramki na stadionie w Grodzisku Wlkp.
Co za skuteczność
W niedzielę drużyna trenera Szulczka podtrzymała nie tylko passę meczów bez porażki, ale również przedłużyła serię występów ze zdobytą bramką. To już sześć takich spotkań. Ponadto, „Zieloni” strzelili więcej niż dwa gole dopiero drugi raz w tym sezonie (poprzednio cztery w Łęcznej) i czwarty raz po ostatnim awansie do PKO Bank Polski Ekstraklasy (w poprzednim sezonie: 3:1 z Wisłą Płock i 3:4 z Jagiellonią Białystok).
W obecnych rozgrywkach dopiero po raz czwarty poznaniacy pokonali bramkarza rywali więcej niż jeden raz – oprócz występu w Łęcznej były to jeszcze oba starcia ze Śląskiem Wrocław.
Nowe nazwiska w punktacji kanadyjskiej
W drugim występie w barwach Warty Poznań swoje dwa pierwsze gole w Ekstraklasie strzelił Miguel Luis. Portugalczyk jest 10. zawodnikiem „Zielonych”, który w tym sezonie trafił do siatki rywali. Liderem strzelców pozostaje Adam Zrelak, a za jego plecami umocnił się Jan Grzesik, autor już trzeciej bramki dla Warty Pozanń w tym sezonie. Jeszcze jednego gola brakuje mu do wyrównania swojego rekordu z poprzedniego sezonu.
Oprócz Miguela Luisa nowymi nazwiskami w punktacji kanadyjskiej są Jayson Papeau (asysta przy pierwszej bramce) i Mateusz Kupczak, który wypracował gola na 2:1. Nie tylko świetnie podał do kolegi, ale wcześniej w akcji obronnej dwa razy wybił piłkę po zagraniach rywali!
BRAMKI:
5 – Adam Zrelak
3 – Jan Grzesik (+1)
2 – Milan Corryn, Miguel Luis (+2)
1 – Mateusz Czyżycki, Robert Ivanov, Mateusz Kuzimski, samobójcza, Konrad Matuszewski, Adrian Lis, Dawid Szymonowicz
ASYSTY:
2 – Aleks Ławniczak, Szymon Czyż, Robert Ivanov, Łukasz Trałka, Adam Zrelak
1 – Jan Grzesik, Milan Corryn, Konrad Matuszewski, Jayson Papeau (+1), Mateusz Kupczak (+1)
PUNKTACJA KANADYJSKA
7 – Adam Zrelak
4 – Jan Grzesik
3 – Milan Corryn, Robert Ivanov
2 – Aleks Ławniczak, Szymon Czyż, Konrad Matuszewski, Łukasz Trałka, Miguel Luis
1 – Mateusz Czyżycki, Mateusz Kuzimski, Adrian Lis, Dawid Szymonowicz, Jayson Papeau, Mateusz Kupczak
CZYSTE KONTA
5 – Adrian Lis