Polki wysoko wygrywają z Chorwatkami w el. EURO U-17. Cały mecz Jagody Cyraniak
Reprezentantki Polski do lat 17 w pierwszym spotkaniu fazy grupowej drugiej rundy eliminacyjnej pewnie pokonały Chorwatki 5:0. Cały mecz w...
Reprezentantki Polski do lat 17 w pierwszym spotkaniu fazy grupowej drugiej rundy eliminacyjnej pewnie pokonały Chorwatki 5:0. Cały mecz w “Biało-czerwonych” barwach rozegrała zawodniczka Akademii Warty Poznań, Jagoda Cyraniak.
Polki trafiły do grupy 6 wraz z Angielkami, Francuzkami oraz Chorwatkami. Wszystkie mecze tej grupy są rozgrywana na stadionach Garbarnii Kraków oraz Miejskim w Niepołomicach. Na finały UEFA EURO U-17 w Bośni i Hercegowinie pojedzie tylko zwycięzca każdej z grup, dlatego trzy punkty w meczu otwarcia były dla naszej reprezentacji priorytetem.
Od pierwszej minuty Polki dominowały na boisku. Cechowały się większą chęcią, ambicją, a przede wszystkim wyższą kulturą gry. Spotkanie było toczone głównie na połowie Chorwatek, które skutecznie broniły się tylko do 17. minuty. Emilia Szymczak po ładnej zespołowej akcji wyprowadziła nasz zespół na prowadzenie. Nie minęła minuta, a mieliśmy już wynik 2:0, znów za sprawą celnego trafienia zawodniczki GKS Górnika Łęczna. Do przerwy podopieczne selekcjonera Marcina Kasprowicza schodziły z trzybramkowym prowadzeniem, gdyż w 30. minucie swoją okazję wykorzystała jeszcze Zuzanna Grzywińska.
Druga połowa była toczona również pod dyktando Polek, jednak w decydujących momentach brakowało skuteczności i odrobiny zimnej krwi. Tak jak miało to miejsce przy egzekucji rzutu karnego, do którego podeszła Julia Piętakiewicz. Pomocniczka KS Wodzisław Śląski z jedenastu metrów nie trafiła nawet w światło bramki. Od tego momentu w grze naszych dziewcząt zaczął się wkradać brak koncentracji w grze defensywnej, co doprowadziło do kilku groźnych kontrataków. Gdy wydawało się, że sprawa wyniku została ustalona w pierwszej połowie kapitalnym uderzeniem z 25 metrów w doliczonym czasie gry popisała się Oliwia Bałdyga, która trafiła w samo okienko bramki Chorwatek. Równo z końcowym gwizdkiem wynik ustaliła Julia Piętakiewicz, która zrehabilitowała się za niewykorzystany rzut karny.
Cały mecz w bloku defensywnym Polek rozegrała Jagoda Cyraniak. Nasza zawodniczka grała dobrze przez całe spotkanie. Była skuteczna w defensywie, nie bała się szukać gry, a przy tym często podłączała się do akcji oskrzydlających.
W innym spotkaniu naszej grupy Francuzki wygrały z Angielkami 2:1. Kolejnym rywalem w walce o punkty Polek będą właśnie Angielki. Mecz odbędzie się w niedziele, o godzinie 14:00.