W niedzielę wieczorem miejscowego czasu, po kilkunastogodzinnej podróży ekipa Warty Poznań dotarła do Side, gdzie przez najbliższe 11 dni będzie się przygotowywała do rundy rewanżowej w PKO Bank Polski Ekstraklasie. „Zieloni” postawili na sprawdzoną bazę.

Drużyna trenera Dawida Szulczka ma za sobą pierwszy tydzień treningów w tym roku. Mikrocykl zakończył się sobotnią grą wewnętrzną, a już nazajutrz wczesnym rankiem zespół ruszył do Berlina, skąd o godz. 13:25 wyleciał do Antalyi. Co ciekawe, na pokładzie samolotu Warta Poznań nie była jedynym przedstawicielem Ekstraklasy – tym samym rejsem na obóz do Belek udał się bowiem także Śląsk Wrocław.

Po przylocie do Antalyi „Warciarze” mieli jeszcze do pokonania 70 km do Side. Dotarli tam wieczorem i kolację zjedli już w pięciogwiazdkowym hotelu The Sense Deluxe, który przez najbliższe kilkanaście dni będzie ich bazą podczas zgrupowania. Obiekt jest położony u wybrzeża Morza Śródziemnego, a sama miejscowość leży u podnóży malowniczego pasma gór Taurus. Dla większości zespołu jest to miejsce świetnie znane, bowiem Warta Poznań mieszkała już w tym hotelu rok temu podczas zimowych przygotowań do drugiej części sezonu ligowego.

Sprawdzony jest też położony nieopodal centrum sportowe Emirhan w Side. To na tamtejszych boiskach poznaniacy będą trenowali na co dzień (pierwsze zajęcia już w poniedziałek po południu), a także rozegrają drugi sparing podczas obozu – 19 stycznia zmierzą się z kosowskim zespołem Dukagjini Klina. Tydzień wcześniej zagrają w Belek z Sabahem Baku z Azerbejdżanu.

Turcja przywitała „Zielonych” ładną pogodą – świeci słońce i jest 18 stopni C.