Bezbramkowy remis Warty Poznań z Zagłębiem Lubin
Jubileuszowy, pięćsetny występ piłkarzy Warty Poznań w Ekstraklasie zakończył się bez goli i „Zieloni” wywieźli punkt ze stadionu Zagłębia Lubin...
Jubileuszowy, pięćsetny występ piłkarzy Warty Poznań w Ekstraklasie zakończył się bez goli i „Zieloni” wywieźli punkt ze stadionu Zagłębia Lubin po piątkowym pojedynku na otwarcie 26. kolejki ligowej.
Mimo niedawnej przerwy reprezentacyjnej, marzec był intensywnym miesiącem dla zespołu trenera Dawida Szulczka. Poznaniacy zagrali w tym czasie pięć spotkań i zdobyli w nich 8 pkt – w piątek, trzeci raz z rzędu nie stracili gola. I to był klucz do remisu z Zagłębiem Lubin, które w tym roku spisuje się naprawdę dobrze. Drużyna byłego selekcjonera, Waldemara Fornalika była bliższa zwycięstwa, szczególnie w końcówce spotkania, ale na wysokości zadania stanął Adrian Lis, który w efektowny sposób obronił najpierw uderzenie Jakuba Świerczoka, a już w doliczonym czasie gry świetnie wybił piłkę, która zmierzała pod poprzeczkę po próbie lobowania w wykonaniu Łukasza Łakomego.
Taki, a nie inny obrót spraw w ostatnich minutach był przede wszystkim efektem tego, że Warta Poznań kończyła mecz z eksperymentalnie zestawioną linią obrony. Najpierw Robert Ivanov, a potem Dimitris Stavropoulos musieli zejść z boiska z powodu urazów. U boku Dawida Szymonowicza grali więc Kamil Kościelny (przesunięty z pozycji wahadłowego) oraz rezerwowy, Wiktor Pleśnierowicz. „Zieloni” zostali zepchnięci do defensywy, ale potrafili zachować czyste konto. Także dlatego, że rywale w kilku sytuacjach strzelali obok bramki.
Niewiele brakowało, by w końcówce goście z Poznania bronili nie bezbramkowego remisu, a prowadzenia. Jako pierwszy przed znakomitą szansą bramkową stanął Konrad Matuszewski, który z ośmiu metrów uderzał głową po dośrodkowaniu Adama Zrelaka, ale trafił w bramkarza! To była 71. minuta. Dwanaście minut później okazję miał inny gracz wprowadzony do gry w drugiej połowie, Miłosz Szczepański. Po jego uderzeniu zza pola karnego piłka z impetem odbiła się od poprzeczki!
Druga część gry była znacznie ciekawsza od pierwszych 45 minutach, kiedy to oba zespoły skupiły się głównie na defensywie. Zagłębie miało przed przerwą dwie dobre szanse na zmianę wyniku, ale Adrian Lis najpierw wygrał pojedynek z Damianem Boharem o odbił piłkę po jego strzale po ziemi. Potem zaś złapał piłkę po uderzeniu Filipa Starzyńskiego.
„Warciarze” w tym okresie zagrozili bramce lubinian tylko dwukrotnie, ale nie oddali celnego strzału. Miguel Luis kopnął minimalnie niecelnie z rzutu wolnego w 34. minucie, w dodatkowym czasie przed przerwą Niilo Maenpaa nieco za daleko wypuścił sobie piłkę przed polem karnym i strzelił obok słupka.
Bezbramkowy wynik w Lubinie to 90. remis Warty Poznań w najwyższej lidze piłkarskiej w kraju, a „Zieloni” grali w niej w piątek mecz numer 500.
ZAGŁĘBIE LUBIN – WARTA POZNAŃ 0:0
Warta Poznań: Adrian Lis – Dimitris Stavropoulos (76. Wiktor Pleśnierowicz), Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov (62. Jan Grzesik) – Kamil Kościelny Ż, Miguel Luis, Niilo Maenpaa (62. Maciej Żurawski), Jakub Kiełb (54. Konrad Matuszewski) – Kajetan Szmyt, Adam Zrelak, Stefan Savić (62. Miłosz Szczepański).
Sędziował Wojciech Myć z Lublina
Widzów: 4271.