Warta Poznań kontra Ruch Chorzów – pierwszy taki mecz od ponad 28 lat
– Szanuję zdobyte dotychczas punkty, ale dopiero po zwycięstwie z Ruchem Chorzów nabiorą one prawdziwego sensu – mówi trener Warty...
– Szanuję zdobyte dotychczas punkty, ale dopiero po zwycięstwie z Ruchem Chorzów nabiorą one prawdziwego sensu – mówi trener Warty Poznań, Dawid Szulczek przed poniedziałkowym pojedynkiem w 4. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy. Kup bilet na bilety.wartapoznan.pl i bądź z drużyną na stadionie w Grodzisku Wlkp. Początek spotkania o godz. 19.
Powrót Ruchu Chorzów do Ekstraklasy oznacza, że swój ciąg dalszy będzie miała historyczna rywalizacja tego klubu z Wartą Poznań. „Zieloni” i „Niebiescy” to dwie, znakomite przedwojenne marki w polskim futbolu. W tabeli obejmującej mecze ligowe do 1939 roku liderem jest Wisła Kraków, tuż za nią są poznaniacy, a czwarte miejsce, za Pogonią Lwów, zajmuje Ruch. Wówczas jeszcze nie Chorzów, a Hajduki Wielkie. Warta i Ruch to także współzałożyciele Ligi Piłkarskiej w Polsce w 1927 roku. Obecną Ekstraklasę powołali do życia przedstawiciele 14 klubów, ale tylko cztery z nich występują w niej obecne. Oprócz poniedziałkowych rywali, są to jeszcze ŁKS Łódź i Legia Warszawa.
Rywalizacja Warty Poznań z Ruchem Chorzów rozpoczęła się jeszcze przed powstaniem ligi. W 1926 roku, w drodze po brązowy medal mistrzostw Polski, „Zieloni” dwukrotnie pokonali śląski zespół: 4:2 na wyjeździe i 6:0 u siebie. Już w Lidze, najpierw niespodziewanie górą w Poznaniu był Ruch (4:1), ale potem ekipa z Wielkopolski wzięła srogi rewanż i pod koniec sezonu wygrała aż 5:0. Po raz ostatni w Ekstraklasie oba zespoły spotkały się w sezonie w 1994/95, po którym zresztą spadły z ligi. 31 maja 1995 roku na Stadionie Edmunda Szyca Ruch zwyciężył 4:3. W poniedziałek Warta i Ruch zagrają ze sobą po raz 37. w najwyższej lidze. Bilans dotychczasowych pojedynków jest korzystniejszy dla rywali, którzy wygrali 15 meczów, 8 razy był remis, a Warta była górą w 13 pojedynkach i ma też lepszy stosunek bramek (75:66).
Oprócz wątku historycznego poniedziałkowe starcie w Grodzisku Wlkp. będzie miało jeszcze dodatkowy podtekst związany z Dawidem Szulczkiem. Trener „Zielonych” pochodzi ze Świetochłowic i w dzieciństwie kibicował Ruchowi, dla którego grał też w zespołach młodzieżowych. – Przez bodaj 5 czy 6 lat byłem zawodnikiem trampkarzy i juniorów Ruchu i miałem też kapitanem drużyny w swoim roczniku. To był początek pasji związanej z piłką. Znam wielu ludzi, którzy dziś są w Ruchu, a jednym z moich trenerów był obecny prezes, Seweryn Siemianowski, więc przy okazji meczu będzie można trochę powspominać dawne czasy – mówi Dawid Szulczek i dodaje: – To był fajny czas, mam wiele miłych wspomnień, ale w poniedziałek nie będzie sentymentów.
Obie drużyny przystąpią do meczu w niezłych nastrojach. Beniaminek wprawdzie przegrał ostatnio 0:3 z Legią Warszawa, ale ma już na koncie pierwsze zwycięstwo w sezonie (2:0 z ŁKS Łódź). Z kolei poznaniacy dorobek po wygranej z Górnikiem Zabrze (2:0) poprawili wyjazdowym remisem 2:2 z Rakowem Częstochowa. – Wiadomo, jak spojrzeliśmy w terminarz, to czekał nas dość trudny początek. W pierwszych trzech kolejkach czekały nas mecze z zespołami z top 6 poprzedniego sezonu. Cieszymy się z tego, co mamy. Szanuję każdy z tych wywalczonych punktów, bo wiemy, ile nas to kosztowało energii. Teraz trzeba już patrzeć do przodu, bo te punkty mają znaczenie, gdy punktujesz dalej. Gdy wygramy z Ruchem, to nabiorą prawdziwego sensu – uważa trener Warty.
Dawid Szulczek będzie miał teraz do dyspozycji nieco szerszą kadrę niż ostatnio. Do treningów z pełnym obciążeniem wrócił już doświadczony pomocnik Michał Kopczyński, a szansę na znalezienie się w dwudziestce meczowej będzie miał też Oskar Krzyżak. To obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski, który w piątek został wypożyczony z Rakowa Częstochowa. Ten ruch ma związek z wielomiesięczną przerwą, która czeka kontuzjowanego Kacpra Przybyłko.
W zespole gości na pewno zabraknie podstawowego obrońcy Konrada Kasolika, ukaranego przy Łazienkowskiej czerwoną kartką. Trener Warty Poznań liczy się z tym, że w tej sytuacji Ruch może zagrać w innym ustawieniu w obronie. – Oczywiście analizowaliśmy wszystkie mecze Ruchu, może trochę mniej to, co działo się z Legią po czerwonej kartce dla obrońcy Ruchu. Na pewno mocniej przyjrzeliśmy się meczowi z Zagłębiem Lubin, bo biorę pod uwagę to, że Ruch może zagrać czwórką w obronie. Musimy być gotowi na różne warianty, ale prowadziłem Wartę już w ponad meczach Ekstraklasy i jesteśmy w stanie elastycznie podchodzić do tego, gdy przeciwnik coś zmienia w swojej grze. Wówczas możemy przekazać odpowiednie wskazówki i odwoływać się do meczów, które już graliśmy i stosowaliśmy w nich pewne manewry – mówi trener Szulczek.
Poznański szkoleniowiec uważa, że Ruch i Warta to podobne do siebie zespoły. – Mocną stroną Ruchu jest to, co cechuje także moją drużynę: czyli ofiarność i walka, a także napastnik, który nie pozwala stoperom czuć się komfortowo z piłką przy nodze. Tu i tu zawodnicy mają podobne cechy mentalne i wolicjonalne. Ruch to również dobra gra w obronie, opór w defensywie i doskok do przeciwnika. Nie zamierzam jednak wchodzić w szczegóły, bo chcemy w najbliższym spotkaniu wykorzystać pewne rzeczy, z którymi Ruch ma problem – zapowiada Dawid Szulczek, który uważa, że Ruch nie jest typowym beniaminkiem ligi: – Biorąc pod uwagę to, że w sztabie chorzowian jest Wojtek Grzyb czy Jan Woś, czyli ludzie, którzy bardzo dobrze znają ekstraklasę. Do tego zawodnicy pokroju Filipa Starzyńskiego, Maćka Sadloka czy chociażby Julka Letniowskiego czy Daniela Szczepana, którzy już też w tej Ekstraklasie grali, to nie wydaje mi się, żeby był to typowy beniaminek. W klubie są ludzie, którzy pamiętają, jak jeszcze kilka lat temu Ruch grał w Ekstraklasie, zajmował w niej miejsce na podium i występował w pucharach. Nasz rywal to inny zespół, niż Puszcza Niepołomice czy Warta gdy była beniaminkiem. Ruch bardziej przypomina mi Widzewa Łódź z poprzedniego sezonu i może wszystkich pozytywnie zaskoczyć. Na pewno jest to drużyna, którą trzeba docenić za to, jak prezentowała się w pierwszych trzech meczach. Dlatego uważam, że czeka nas ciężkie spotkanie.
Wszystko o biletach na mecz Warta Poznań – Ruch Chorzów
Mecz Warta Poznań – Ruch Chorzów rozpocznie się w poniedziałek o godz. 19 na stadionie w Grodzisku Wlkp. Sędzią będzie Patryk Gryckiewicz, 28-letni arbiter z Torunia. W poprzednim sezonie prowadził dwa mecze „Zielonych” – wygrany 2:1 z Miedzią Legnica oraz zremisowany 1:1 z Piastem Gliwice. Transmisja z Grodziska Wlkp. w Canal+ Sport, Canal+ Online oraz na antenie MC Radia, na 102,7 FM.