Warta Poznań gra w Radomiu z zespołem, który może być „czarnym koniem”
Drugi mecz wyjazdowy w tym sezonie rozegrają piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotę o godz. 15 zmierzą się w Radomiu...
Drugi mecz wyjazdowy w tym sezonie rozegrają piłkarze Warty Poznań, którzy w sobotę o godz. 15 zmierzą się w Radomiu z Radomiakiem. Transmisja z pojedynku 5. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy w Canal+ Sport, Canal+ Online oraz w MC Radiu.
„Zieloni” mają na koncie pięć punktów wywalczonych w czterech pierwszych meczach nowego sezonu. Aż trzy z tych spotkań rozegrali na stadionie w Grodzisku Wlkp., a tylko raz wystąpili w roli gości, gdy dwa tygodnie temu wywieźli remis 2:2 ze stadionu mistrzów Polski, Rakowa Częstochowa. W poniedziałek powtórzyli ten wynik w starciu z Ruchem Chorzów.
– Nie mam jeszcze wyrobionego zdania na temat początku sezonu w naszym wykonaniu. Myślę, że jest on całkiem pozytywny, choć mogliśmy ugrać ciut więcej. Szczególnie w meczu z Ruchem, gdy dwa razy prowadziliśmy i mieliśmy możliwość podwyższenia wyniku, a rywale poza golami nie mieli celnych strzałów i stworzyli sobie tylko dwie groźne sytuacje – mówi trener Dawid Szulczek. – Na pewno szkoda, bo choć mecz był na remis, to mamy niedosyt. W naturze jednak nic nie ginie i uważam, że za chwilę to my przechylimy szalę zwycięstwa na swoją stronę po 80. minucie.
W starciu z beniaminkiem poznaniacy stracili dwóch ważnych zawodników – bramkarza Adriana Lisa i lidera defensywy, Dawida Szymonowicza. Obaj doznali urazów. – Adriana czeka przerwa i kilka najbliższych spotkań obejrzy z trybun czy też z ławki. Teraz swoją szansę dostaje Jędrzej Grobelny – zapowiada trener „Zielonych”. Natomiast Dawid Szymonowicz doznał urazu twarzy, a teraz musi poczekać aż zgoją mu się rany i będzie można zdjąć szwy w ustach. Obrońca ma wrócić do treningów za około dwa tygodnie.
Osłabiony tymi brakami zespół Warty Poznań zmierzy się z Radomiakiem Radom, który zanotował bardzo dobry początek rozgrywek. Drużyna z Mazowsza na dzień dobry wygrała 2:0 z Górnikiem w Zabrzu, a ostatnio pokonała w takich samych rozmiarach Pogoń w Szczecinie. – Drużyny pucharowe mają w czwartej kolejce trudniejszy moment, co jest też spowodowane częstymi podróżami, ale nie zmienia to faktu, że Radomiak bardzo się wzmocnił. Chwaliłem już klub z Radomia za te transfery i uważam, że jest on w stanie urwać punkty każdemu w lidze. To jest drużyna, która co okienko dokłada dobrych zawodników do wyjściowej jedenastki. Siłą rzeczy Radomiak jest więc w gronie zespołów, które realnie są w stanie włączyć się do walki o czwarte miejsce i może być czarnym koniem w tym sezonie. Na pewno będzie to lepsza drużyna niż ta, z którą mierzyliśmy się rok temu w Radomiu – twierdzi Dawid Szulczek.
W rundzie jesiennej minionego sezonu, w gęstej mgle na stadionie w Radomiu doszło do pasjonującego pojedynku. Goście z Wielkopolski prowadzili do przerwy 2:0, na co rywale odpowiedzieli dwoma trafieniami po zmianie stron. Wtedy decydującą o zwycięstwie 3:2 bramkę zdobył Adam Zrelak po podaniu Kajetana Szmyta. Radomiak zrewanżował się za tę porażkę w maju tego roku, gdy wywiózł trzy punkty z Grodziska Wlkp. po wygranej 2:1 już pod wodzą obecnego trenera, Constantina Galki.
– Radomiak ma zdecydowanie większe pole rażenia niż w zeszłej rundzie i z pewnością będzie chciał to wykorzystać. My musimy znaleźć na to sposób. Chcemy ich trochę zaskoczyć i mam nadzieję, że nam się to uda. W grze rywala jest dużo dobrych zachowań. Problemy z tym zespołem miał Lech, Górnik i Pogoń przegrały na swoich stadionach, a z Cracovią to był mecz, który Radomiak powinien zdecydowanie wygrać: miał mnóstwo sytuacji, słupki, poprzeczki – mówi trener Warty Poznań i dodaje: – Moim zdaniem, jesteśmy w stanie połączyć to, co dobrze funkcjonowało u nas w trzech pierwszych spotkaniach i dodać jeszcze dobre rzeczy z Ruchem. Jesteśmy w stanie iść krok do przodu, bo jesteśmy kolejny tydzień ze sobą i mogliśmy ulepszać pewne rzeczy. Mamy swój pomysł, jak przeciwstawić się Radomiakowi.
Początek meczu Radomiak Radom – Warta Poznań w sobotę o godz. 15 na nowym stadionie Radomskiego Centrum Sportu. Sędzią będzie Marcin Kochanek, blisko 32-letni arbiter z Opola. Transmisja ze spotkania w Canal+ Sport, Canal+ Online oraz na antenie partnera klubu, MC Radia, na 102,7 FM.