Remis Warty Poznań z Radomiakiem Radom
Ani jedna bramka nie padła w meczu Warty Poznań z Radomiakiem Radom w ostatnim meczu 22. Kolejki PKO Bank Polski...
Ani jedna bramka nie padła w meczu Warty Poznań z Radomiakiem Radom w ostatnim meczu 22. Kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Remis 0:0 na Stadionie Respect Energy w Grodzisku Wlkp. oznacza, że „Zieloni” z Poznania mają na koncie 5 pkt w tegorocznych spotkaniach ligowych.
W poniedziałkowy wieczór na stadionie w Grodzisku Wlkp. spotkały się zespoły, które w zupełnie różnym stylu rozpoczęły drugą część sezonu. Poznaniacy na dzień dobry pokonali Raków Częstochowa, a do zwycięstwa nad mistrzem Polski dołożyli wyjazdowy remis z Ruchem Chorzów. Radomiak w tym czasie poniósł dwie dotkliwe porażki, ale w rozważaniach przedmeczowych nie można było zapominać o tym, że goście w obu meczach tylko przez niewiele ponad pół godziny grali w pełnym składzie. W tym roku dostali już bowiem łącznie trzy czerwone kartki.
Pierwsze minuty należały do drużyny z Radomia, która szukała okazji do zdobycia bramki po akcjach przeprowadzanych głównie prawym skrzydłem. Często w ofensywie pokazywał się Jan Grzesik – były „Warciarz”, który tego lata przeniósł się do klubu z Mazowsza. W 9. minucie to właśnie po dośrodkowaniu wahadłowego Radomiaka z woleja strzelał Rafał Wolski. Piłka odbiła się od murawy i zmierzała do siatki, ale Jędrzej Grobelny obronił – skierował piłkę na poprzeczkę, a zagrożenie oddalił ostatecznie Dimitris Stavropoulos, wybijając piłkę głową.
Bramkarz Warty Poznań musiał jeszcze raz interweniować przed przerwą – tym razem po strzale głową Jana Grzesika. Piłka tym razem w miarę powoli leciała w środek bramki.
Gospodarze skutecznie bronili się przed atakami przeciwnika, ale angażowali sporo sił w defensywę i w efekcie przez pierwsze 45 minut ani razu nie zagrozili bramce Filipa Majchrowicza. Jedyną próbę strzału „Zielonych” z Poznania zobaczyliśmy w 22. minucie, kiedy to Kajetan Szmyt został przed polem karnym zablokowany przez obrońców Radomiaka.
W drugiej odsłonie działo się nieco więcej w ofensywie, ale nadal powody do zadowolenia mieli przede wszystkim obrońcy obu zespołów. Poznaniacy częściej dostawali się pod pole karne Radomiaka, ale brakowało tam dokładności i okazji strzeleckich. Dopiero w 66. minucie niezłą szansę wywalczył Maciej Żurawski, który został sfaulowany przed polem karnym. Do piłki podbiegł Miguel Luis, ale trafił w mur. Pięć minut później z dystansu uderzał Maciej Żurawski, ale zbyt lekko i bramkarz rywali bez problemu obronił.
W ostatnim kwadransie do głosu doszli zawodnicy w czarnych strojach. W 77. minucie Jakub Kiełb zablokował w polu karnym rezerwowego gości, Vagnera Diasa. Minutę później świetną okazję miał inny gracz wprowadzony do gry po przerwie, Krystian Okoniewski. W sytuacji sam na sam z Jędrzejem Grobelnym kopnął nad poprzeczką. Natomiast już w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Raphael Rossi z bliska uderzył głową obok słupka.
Dla Radomiaka to pierwszy punkt wywalczony w tym roku, a Warta Poznań zaliczyła drugi bezbramkowy mecz z rzędu.
WARTA POZNAŃ – RADOMIAK RADOM 0:0
Warta Poznań: Jędrzej Grobelny – Jakub Bartkowski, Dawid Szymonowicz, Dimitris Stavropoulos – Mohamed Mezghrani, Bogdan Tiru (64. Mateusz Kupczak), Maciej Żurawski (72. Marton Eppel), Konrad Matuszewski (64. Dario Vizinger Ż) – Kajetan Szmyt, Miguel Luis (79. Stefan Savić) – Tomas Prikryl (72. Jakub Kiełb).
Sędziował Patryk Gryckiewicz z Torunia
Widzów: 1154