Betclic 1 Liga: Warta Poznań gotowa do startu nowego sezonu
– Każdy wiąże nadzieje z nowym sezonem i tak jest też w naszym przypadku – mówi trener Warty Poznań, Piotr...
– Każdy wiąże nadzieje z nowym sezonem i tak jest też w naszym przypadku – mówi trener Warty Poznań, Piotr Jacek, który zadebiutuje w roli szkoleniowca „Zielonych” w sobotnim meczu wyjazdowym z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza, w 1. kolejce rozgrywek Betclic 1 Ligi.
Warta Poznań rozpocznie nowy sezon ligowy z 23-osobową kadrą. Aby zdać sobie sprawę z tego, jak bardzo zespół zmienił się przez ostatnie tygodnie, wystarczy spojrzeć na liczbę zawodników, którzy byli w ekipie „Zielonych” w ostatniej rundzie. Jest to tylko ośmiu graczy, a więc mniej więcej jedna trzecia kadry. Z tego grona tylko Jędrzej Grobelny, Jakub Kiełb, Maciej Żurawski, Jakub Bartkowski i Michał Kopczyński odgrywali ważniejsze role w drużynie trenera Dawida Szulczka. Większość obecnego składu stanowią nowi „Warciarze”, spośród których ośmiu graczy to nowi piłkarze, a sześcioosobowa grupa składa się z zawodników wracających z wypożyczeń. Plus jeszcze Mateusz Lechowicz, który czeka na debiut w pierwszym zespole. Także w sztabie szkoleniowym trenera Piotra Jacka przeważają osoby, które od niedawna są w klubie.
Ludzie, którzy chcą coś udowodnić
Kapitanem Warty Poznań będzie Jakub Kiełb, który rozpoczyna właśnie swój dziewiąty z rzędu sezon w najstarszym klubie piłkarskim stolicy Wielkopolski. – Bardzo przeżyłem ten spadek, nie mogłem się z tym pogodzić i bardzo ciężko znosiłem to psychicznie. Zależało mi, żeby zostać w klubie, bo czułem też pewne zobowiązanie wobec Warty. Wiedziałem, że sytuacja jest ciężka i wymaga tego, żeby pomóc klubowi. Czułem odpowiedzialność za spadek i naturalne było to, że chciałem pomóc – mówi 31-letni obrońca i dodaje: – Zmiany są naprawdę spore, jest wielu nowych zawodników i są to ludzie, którzy mają swoje ambicje i chcą coś udowodnić. Myślę, że jest to dobry kierunek i fajnie, że znaleźliśmy takich właśnie piłkarzy. Może organizacyjnie był to trochę zwariowany okres, ale przypominał mi nieco przygotowania do sezonu 2019/20, w którym awansowaliśmy do Ekstraklasy. To co się działo, odbieram pozytywnie i niech to będzie sygnał do tego, że być może znów stworzymy w Warcie Poznań coś fajnego.
Dla trenera Piotra Jacka praca w Warcie Poznań oznacza powrót do rodzinnego miasta po latach trenowania zespołów z innych rejonów kraju. – Nie zastanawiałem się długo nad tą ofertą. Warta to klub z dużą historią, bardzo ważny dla Poznania. To klub z mojego miasta, na poziomie centralnym, więc pracę w Warcie traktuję jako wyróżnienie. I wyzwanie, jak każde inne. Pracujemy na maksa i czekamy na efekty – mówi szkoleniowiec.
– W krótkim czasie zbudowaliśmy zespół, w którym jest wielu głodnych zawodników. Takich, którzy na poziomie centralnym już byli, w ekstraklasie chociażby, ale nie byli tam zbyt długo, więc zakładamy, że będą dodatkowo zdeterminowani do tego, żeby zdobywać punkty – twierdzi Piotr Jacek, który przejął zespół 24 czerwca, a więc mniej więcej tydzień po tym, jak konkurencja rozpoczęła treningi przed sezonem. – Ten tydzień więcej na przygotowania byłby mile widziany. Poświęcilibyśmy go na aspekty taktyczne i motoryczne. Ale tak się to ułożyło i nie ma co narzekać. Jesteśmy elastyczni, trzeba było nieco zmienić plany i sprawić, żeby być optymalnie przygotowanym na sobotę – mówi trener Warty Poznań i podkreśla: – Jesteśmy gotowi na inaugurację. Z czasem będziemy jeszcze pewne rzeczy budowali. Mam też zapewnienia, że ta kadra będzie wzmocniona liczebnie. Natomiast cieszę się ze stanu, który mam i z tego, co zrobiliśmy. To jest dla mnie najważniejsze. Jestem gotów wraz z drużyną na start sezonu.
Połowa rundy na weryfikację
Nikt w ekipie „Zielonych” nie ukrywa, że budowana w trybie błyskawicznym drużyna jest pewną niewiadomą. Dlatego trudno dziś o deklaracje na temat tego, o co Warta Poznań będzie walczyła w tym sezonie. – Każdy nowy sezon, to czysta karta dla ludzi sportu, każdy wiąże nadzieje z nowym sezonem i tak jest też w naszym przypadku. Robimy wszystko, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik sportowy, a pierwsza weryfikacja następuje gdzieś tam pewnie w połowie rundy – mówi trener Jacek. – Interesuje nas każdy kolejny mecz i punkty, które są do zdobycia. Jako sportowcy, wychodzimy i chcemy grać o pełną pulę. To jest oczywiste, nie może być inaczej, bo nie ma chyba sportowca, który wychodzi, chcę przegrać, prawda? Natomiast na ile nas stać, na ile jesteśmy mocni, pokaże pewnie pierwsze dziesięć kolejek.
Jakub Kiełb dodaje: – Wierzę w to, że ludzie, którzy spotkali się w tym klubie, sprostają temu wyzwaniu i będziemy jak najczęściej punktowali. Mogę zapewnić, że fizycznie czujemy się bardzo dobrze. W okresie przygotowawczym treningi były ciężkie, a my nie byliśmy oszczędzani, więc nogi były zmęczone. Ale teraz śmiało mogę powiedzieć, że jestem gotowy na 90 minut walki na boisku.
Trener Piotr Jacek, pytany o to, jaki styl gry będzie prezentowała Warta Poznań za jego kadencji, nie ukrywa, że pierwsze mecze mogą być nieco eksperymentalne. – Wiadomo, że każdy z nas chciałby grać ofensywnie, bo takie mecze fajnie się ogląda i kibice lubią takie widowiska, gdy gra się przenosi z jednego pola karnego do drugiego. Natomiast w piłce nożnej trzeba też bronić. Trener Dawid Szulczek miał świetny patent na to – tłumaczy poznański. – Styl gry dostosowuje się do zawodników, których się ma. Szczególnie w pierwszym okresie, gdy nie funkcjonują jeszcze w pełni mechanizmy, które chcemy zaszczepić, spotkania będą taktycznie mocno ułożone pod przeciwnika.
Rywal chce kierować grę do środka
Pierwszy rywal poznaniaków to Bruk-Bet Termalica Nieciecza, czyli 14. zespół poprzedniego sezonu na zapleczu Ekstraklasy, a rok wcześniej uczestnik baraży, w których drużyna spod Tarnowa walczyła o powrót na najwyższy poziom ligowy w Polsce. Od 19 marca trenerem gospodarzy sobotniego starcia jest Marcin Brosz, znany z pracy m.in. w Górniku Zabrze, Piaście Gliwice, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Koronie Kielce. Przez półtora roku, do czerwca 2023 roku był też selekcjonerem kadry Polski do lat 19.
– Znamy już trochę styl drużyn trenera Brosza. Wiemy, że doskonali swój model gry. W meczach sparingowych wahadłowi grali na odwrócone pozycje, a zespół robi wszystko, by kierować grę do środka boiska – analizuje Jakub Kiełb, który przed laty (sezon 2013/14) był zawodnikiem zespołu z Niecieczy.
– Mamy dostęp do wideo ze sparingów Termaliki. Od półtora tygodnia pracujemy nad tym, żeby wyeliminować atuty tej drużyny i poszukać słabszych punktów, które postaramy się wykorzystać – mówi trener Piotr Jacek.
W jego zespole pod dużym znakiem zapytania stoi występ Michała Kopczyńskiego. Doświadczony pomocnik nabawił się urazu stawu skokowego w sparingu z FK Teplice.
Mecz Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Warta Poznań rozpocznie się o godz. 14:30 w sobotę. Sędzią będzie Albert Różycki, 34-letni arbiter z Łodzi. Transmisję z Niecieczy można obejrzeć na tvpsport.pl.