
Trener Piotr Klepczarek przed startem rozgrywek. Co czeka Zielonych na wiosnę.
Z okazji zbliżającego się meczu z meczem z GKS Tychy, na ostatniej konferencji prasowej przez wznowieniem rozgrywek, trener Piotr Klepczarek...
Z okazji zbliżającego się meczu z meczem z GKS Tychy, na ostatniej konferencji prasowej przez wznowieniem rozgrywek, trener Piotr Klepczarek udzielił wyczerpujących wypowiedzi na temat rywala, przygotowań w czasie przerwy zimowej, kondycji i drużyny i planów na rundę wiosenną. Przeczytaj co trener miał do powiedzenia o najważniejszych elementach funkcjonowania drużyny.
O OKRESIE PRZYGOTOWAWCZYM
Przepracowaliśmy okres zgodnie z założeniami. Nie omijały nas kontuzje, ale cieszę się, że zawodnicy kluczowi dla naszego zespołu są już bardzo blisko powrotu do pełnego treningu. Może zajmie im trochę czasu, zanim osiągną pełną dyspozycję i dogonią zawodników, którzy przepracowali cały okres, ale to jest normalne w sporcie. Rozegraliśmy cztery mecze kontrolne – były to dobre, jakościowe spotkania z wymagającymi przeciwnikami, więc wszystko przebiegało zgodnie z planem. Myślę, że ten okres został bardzo solidnie przepracowany przez zawodników. Każdy był skupiony na pracy, koncentrował się wyłącznie na treningach, więc oceniam to pozytywnie. Jest też kwestia zawodników, którzy dołączyli do nas w trakcie rundy jesiennej (Markov, Gryszkiewicz, Shibata). Najważniejsze dla nas było, aby ci zawodnicy przepracowali pełen okres przygotowawczy, wyrównali poziom z resztą drużyny i żebyśmy wszyscy mogli startować z tego samego poziomu fizycznego na początku przygotowań.
O PRIORYTETACH TRENINGOWYCH
Zwracaliśmy uwagę na wiele różnych elementów, bo nie da się ich odseparować. Nie można dobrze atakować, jeśli źle się broni, ponieważ brak pewności w defensywie wpływa na ofensywę. W drugą stronę działa to tak samo. Skupialiśmy się na wielu aspektach, na pewno wróciliśmy do pewnych wariantów w atakowaniu. W końcówce rundy staraliśmy się atakować na różne sposoby, dostosowując się do różnych przeciwników. Doświadczenie zebrane z meczów jesiennych przełożymy na rundę wiosenną, aby poprawić konkretne elementy zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Pracowaliśmy nad wieloma aspektami gry i mam nadzieję, że przyniesie to pozytywne efekty w najbliższych meczach.
O GKS TYCHY
GKS jest zespołem bardzo stabilnym, prezentującym dużą jakość. Gra bardzo otwarcie, chce długo utrzymywać się przy piłce. To doświadczony zespół na poziomie pierwszej ligi, więc czeka nas bardzo trudne zadanie. Jednak mamy swoje atuty, swój plan na mecz i nad tym pracujemy. Przed nami jeszcze jeden trening przed spotkaniem, a naszym celem jest to, aby – jak już kiedyś mówiliśmy – „trzy punkty zostały w Poznaniu”.
Nastawienie drużyny jest bardzo dobre. Idziemy na boisko z myślą o zwycięstwie i zdobyciu trzech punktów. Ważny jest początek rundy – musimy dobrze w nią wejść. Przeciwnik jest wymagający, ale mamy swoje atuty i zrobimy wszystko, aby pewnie wyjść z tego meczu zwycięsko.
O CELU NA RUNDĘ WIOSENNĄ
W tym sezonie cel jest jasny – chcemy się utrzymać, musimy się utrzymać i zrobimy wszystko, aby to osiągnąć. Kluczowe jest rozpoczęcie od dobrej organizacji gry, dbanie o to, by nie tracić bramek, oraz zapewnienie, że wszyscy zawodnicy na boisku wiedzą, jaka jest kolejność działań w danej fazie gry. W minionej rundzie w meczach z wymagającymi, naprawdę mocnymi rywalami straciliśmy bardzo mało bramek, co na pewno cieszy. Teraz będziemy pracować nad tym, aby zdobywać ich więcej, co jest trudniejsze bez zawodnika na pozycji odpowiedzialnej za strzelanie goli.
O TRANSFERACH
Z transferów jesteśmy bardzo zadowoleni, ponieważ, tak jak mówiliśmy w grudniu, nie planowaliśmy wielu ruchów, ale postawiliśmy na kilka bardzo jakościowych wzmocnień. To zawodnicy, którzy wnoszą jakość i od pierwszego dnia po dołączeniu do zespołu nie potrzebują dużo czasu, aby podnieść rywalizację i stać się liderami drużyny. Jesteśmy z tego jak najbardziej zadowoleni, ale wciąż czekamy na nasz główny cel transferowy, do którego przygotowujemy się od kilku miesięcy – czyli napastnika. Nie jest to łatwe z wielu powodów – pół Polski poszukuje w tym okresie wzmocnień, a my nie jesteśmy klubem pierwszego wyboru dla większości zawodników. Pozycja numer 9 wciąż pozostaje naszym priorytetem transferowym i bardzo mocno staramy się, aby taki zawodnik do nas dołączył. W idealnym świecie chcielibyśmy jeszcze zawodnika na pozycję lewego wahadłowego oraz na pozycję numer 8, żeby grać zdecydowanie bardziej ofensywnie, stwarzać sytuacje i kreować więcej akcji w środku pola. Shun Shibata jest jedyną klasyczną „ósemką” w naszej drużynie, ale niestety od wielu tygodni jest niedostępny. Jeżeli wróci już do treningu w pełnym obciążeniu, to i tak sporo czasu zajmie mu dojście do optymalnej dyspozycji. Niestety, tutaj czasu nie oszukamy – trzy miesiące bez treningu zostawiają ślad.
O KONTUZJACH
Od kilku tygodni nie trenuje z nami Kacper Przybyłko. Kuba Kiełb trenuje, można powiedzieć, od kilku dni z pełnym obciążeniem. Szymon Sarbinowski jest wykluczony na około trzy tygodnie. Wiktor Pleśnierowicz również jest poza treningiem – czekamy na informację, jak długo to potrwa. Mamy więc sporo braków związanych ze zdrowiem, ale to w sporcie normalna rzecz – gdy ktoś ciężko trenuje, takie sytuacje się zdarzają. Zarówno zawodnicy, jak i trenerzy oraz cały klub mają nastawienie, że szukamy rozwiązań, a nie zamartwiamy się tym, kogo dzisiaj brakuje. Oczywiście bardzo zależy nam na tym, żeby kontuzjowani zawodnicy jak najszybciej wrócili i byli dostępni. Mamy jednak grupę piłkarzy, która w niedzielę wyjdzie na boisko i – nawet jeśli nie na swoich nominalnych pozycjach – zrobi wszystko, żeby wygrać
O NICOLASIE RAJSELU I ZAWODNIKACH, KTÓRZY DOŁĄCZYLI W CZASIE RUNDY JESIENNEJ
Nikolas dołączył do nas późno. Nie był w pełnym treningu, nie grał meczów kontrolnych, więc potrzeba trochę czasu, żeby doszedł do pełnej dyspozycji i był w 100% przygotowany do gry. Mimo to jest nam już potrzebny od niedzieli i na pewno jest blisko tego, żeby zagrać w meczu. Nicolas na pewno bardzo dobrze czuje się przy piłce, lubi mieć ją przy nodze i świetnie ją utrzymuje.
Ma doskonałą wizję gry, dlatego sprowadziliśmy go do naszego klubu z przekonaniem, że będzie kreował sytuacje, utrzymywał się przy piłce, przyjmował podania prostopadłe i obsługiwał naszych zawodników ofensywnych.
To na pewno jego największy atut, ale są jeszcze aspekty, nad którymi musi popracować – tak jak mówiłem, jest z nami krótko.
O TYM CZY DANIEL KAJZER ZASTĄPI W BRAMCE LEO PRZYBYLAKA
Tego jeszcze nie wiemy, bo rywalizacja trwa. Jutro mamy jeszcze trening i może coś się rozstrzygnie na korzyść jednego z zawodników, który na dziś nie jest w podstawowym składzie. Bardzo dużo może się wydarzyć – wszyscy wiemy, jak szybko zmienia się sytuacja w piłce nożnej.
Nie będziemy też udawać – jest przepis o młodzieżowcu, który musi grać. Daniel ma o tyle trudniejsze zadanie, że rywalizuje z zawodnikiem posiadającym ten status na swojej pozycji. Wszystko jest jednak otwarte – zagra lepszy, możecie być o to spokojni.
O STYLU GRY DRUŻYNY W RUNDZIE WIOSENNEJ
Dużo się zmieniło w porównaniu do pierwszej rundy. Mamy dwóch nowych piłkarzy w polu i jednego nowego bramkarza. Oczywiście liczymy na to, że będą dla nas wzmocnieniem. Ciężko jednak przewidzieć, czy nasza gra diametralnie się zmieni. W rzeczywistości wzmocniliśmy tylko jedną pozycję. Gramy dwoma zawodnikami na tej samej pozycji – ofensywnego pomocnika, czyli numer 10. Nadal nie mamy napastnika. To wymusi inne roszady, które pociągną za sobą kolejne zmiany. W efekcie zmiana tożsamości drużyny i stylu gry zajmie jeszcze trochę czasu.
Na pewno stawiamy na kolektyw, bo drużyna jest najważniejsza. Nie interesuje nas pojedynczy zawodnik – najpierw jest drużyna, potem dopiero indywidualności.
Będziemy starali się grać tak, aby przede wszystkim być skutecznym zespołem. Jeśli będą mecze, w których będziemy musieli długo utrzymywać się przy piłce i cierpliwie budować akcje, to na pewno będziemy to robić. Jeśli natomiast sytuacja będzie wymagała nastawienia się bardziej na fazy przejściowe, to również będziemy na to przygotowani. Mam nadzieję, że będziemy w tym skuteczni, bo skuteczność jest dla nas kluczowa – gramy o wynik, gramy o utrzymanie, a każdy punkt będzie na wagę złota.
O MACIEJU ŻURAWSKIM
Maciej Żurawski trenuje z nami i jest pełnoprawnym członkiem naszej drużyny. Tak, sam poprosił o to, żeby zostać wystawionym na listę transferową. Sytuacja się jednak zmieniła, więc traktujemy go w pełni jako naszego zawodnika. Nic nadzwyczajnego się tutaj nie dzieje. Każdy ma swoje ambicje i pomysł na życie oraz karierę. Jeśli zawodnik chce odejść z klubu – tak jak pierwotnie planował Maciek – to nikt nie będzie go zatrzymywał na siłę. Otworzyliśmy rozmowy na ten temat i wszystko było jasne. Maciek wciąż jest z nami, ma ważny kontrakt, i mam nadzieję, że będzie dawał z siebie 100%, tak jak robi to do tej pory na treningach. Jeśli wygra rywalizację, będzie grał w meczach. To prosty temat.
O WALCE O UTRZYMANIE WARTY I SZANSACH INNYCH ZESPOŁÓW
Nie oceniam innych klubów, bo chcemy się koncentrować na tym, co my możemy zrobić i na co mamy wpływ. To jest dla nas najważniejsze. Nie ma sytuacji, żeby ktoś spadł po pierwszej rundzie albo odpuścił walkę o utrzymanie. W klubach, nawet gdy pojawiają się problemy, zawodnicy grają dla siebie i dla swojej przyszłości – po to, aby w kolejnym sezonie utrzymać się na danym poziomie rozgrywkowym lub podpisać kontrakt w innym klubie. Nawet ostatnia drużyna w tabeli da sobie rękę uciąć, że nie odpuści i będzie walczyć, dopóki ma matematyczne szanse na utrzymanie. My koncentrujemy się na sobie. W tabeli sytuacja nie wygląda tragicznie, ale to tylko jeden mecz różnicy, więc trzeba być bardzo czujnym i punktować od pierwszych kolejek.
To jest liga dwóch prędkości – tak nazywaliśmy ją w ostatnich tygodniach. Zespoły z miejsc 1-9 to naprawdę bardzo silne kluby, dysponujące szerokimi kadrami. Druga część tabeli to drużyny grające na nieco innym poziomie. Między tymi zespołami z dolnej części tabeli bardzo dużo się jeszcze wyjaśni.
Liga będzie bardzo wymagająca – mamy tylko 15 spotkań na wiosnę i z każdym kolejnym presja będzie rosła, bo liczba meczów do rozegrania się zmniejszy. Dlatego musimy wejść w ligę i w rundę wiosenną “z buta”
Do boju Zieloni !!!