Piłkarki Warty Poznań były blisko zwycięstwa w IV lidze kobiet
Zawodniczki Warty Poznań prowadziły już 2:0 w wyjazdowym spotkaniu z Gromem Wolsztyn, ale zaległy mecz 6. kolejki RED BOX IV...
Zawodniczki Warty Poznań prowadziły już 2:0 w wyjazdowym spotkaniu z Gromem Wolsztyn, ale zaległy mecz 6. kolejki RED BOX IV ligi kobiet zakończył się remisem 2:2. Poznanianki nadal są niepokonane w tym sezonie.
Sytuacja kadrowa kobiecej drużyny Warty nie poprawiła się od poprzedniego meczu. Część zawodniczek nadal przebywa na kwarantannie, przez co w Wolsztynie zdolnych do gry było jedynie 12 piłkarek.
Przez pierwszy kwadrans meczu obie drużyny nie stworzyły groźnych sytuacji. Rywalki kilkukrotnie testowały formę Marty Łopusiewicz, bramkarki „Zielonych”, która doskonale odpierała wszystkie strzały. Poznanianki z kolei próbowały przedzierać się skrzydłem w pole karne gospodarzy, przy udziale szybkiej Amelii Kadzińskiej. Nie przynosiło to jednak efektu w postaci bramek.
Wynik zmienił się w 24. minucie meczu. Jagoda Depczyńska oddała strzał z dystansu, co sprawiło trudności bramkarce Gromu, która odbiła piłkę przed siebie. Najszybciej przy niej znalazła się Aleksandra Betka i dała prowadzenie „Zielonym”. Minutę później było już 2:0 dla Warty Poznań. Faulowana Julia Rusinek wykorzystała rzut wolny sprzed pola karnego i technicznym uderzeniem pokonała bramkarkę rywalek.
Strata dwóch bramek podziałała motywująco na przeciwniczki, które zaczęły grać bardziej ofensywnie. Dobrze jednak spisywały się obrończynie „Zielonych”, szczególnie Jagoda Cyraniak, która udanymi wślizgami odbierała piłkę wolsztyniankom. Piłkarki Warty do tej pory straciły w rozgrywkach zaledwie cztery bramki, co było odzwierciedleniem dobrej gry poznanianek w defensywie.
Niestety, statystyka ta uległa zmianie w 37. minucie gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka odbiła się od Aleksandry Betki i wpadła do siatki. Nie wpłynęło to jednak na postawę zawodniczek Warty, które starały się zdobyć kolejną bramkę. Do przerwy wynik już się nie zmienił.
W drugiej części gry rywalki coraz częściej zagrażały bramce „Zielonych”. Dwukrotnie miały szansę po rzutach wolnych, jednak strzały okazały się niecelne. Dobrze interweniowała również Marta Łopusiewicz. W końcu jednak przeciwniczki znalazły drogę do bramki. Wyrównującego gola strzeliła w 68. minucie Aleksandra Piszczek. Do końca meczu poznanianki broniły się przed atakami gospodarzy i ostatecznie wywiozły z Wolsztyna jeden punkt.
– Był to mecz o dwóch różnych połowach, pierwsza wzorowo wykonana przez zawodniczki. Jedynie szkoda straconej bramki z rzutu rożnego, przy której zawiodła komunikacja. Pracujemy nad tym i zwracamy uwagę, żeby lepiej zachowywać się w takich sytuacjach. Cieszy to, że strzelamy w końcu gole z akcji, a nie tylko ze stałych fragmentów gry. – oceniła trener Anna Jankowska. Problemem pozostają jednak braki kadrowe. – Nie było dzisiaj naszych podstawowych zawodniczek, które wnoszą dużo jakości do gry. Brakuje również sił do dowiezienia trzech punktów. Musimy się starać, by druga połowa była jakościowo tak samo dobra, jak pierwsza.
Za tydzień derby Poznania, w których piłkarki Warty Poznań podejmą AZS UAM II. Mecz odbędzie się w sobotę, 7 listopada o godz. 16:30.
GROM WOLSZTYN – WARTA POZNAŃ 2:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Betka (24. minuta), 0:2 Rusinek (25.), 1:2 Betka (37. sam.), 2:2 Piszczek (68.)
Warta Poznań: Marta Łopusiewicz – Jagoda Cyraniak, Malwina Czajkowska, Inez Woś, Matylda Kościelak, Aleksandra Betka, Amelia Kadzińska, Jagoda Depczyńska, Magdalena Wegner (63. Alicja Pocztarek), Julia Rusinek, Oliwia Czuba.