Bramkarz Warty Poznań Adrian Lis świetnie spisywał się w bramce w meczu z Widzewem Łódź, był bliski zachowania czystego konta w drugim spotkaniu ligowym z rzędu. Niestety, w 93. minucie goście strzelili gola na stadionie w Grodzisku Wlkp. i wygrali 1:0.

Oto, jak pojedynek 6. Kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy podsumował bramkarz „Zielonych”:

Bardzo boli ta porażka. Pamiętam podobny mecz sprzed roku, z Radomiakiem, gdy miałem kilka fajnych interwencji, obroniłem rzut karny, a jednak w końcówce straciliśmy gola i przegraliśmy 0:1.

Uważam że dzisiaj pogoda nam trochę pomogła. W deszczu, o godzinie 20 grało nam się dobrze,  co było widać w pierwszej połowa. W drugiej części gry już brakowało sprintów, porobiły się większe przestrzenie na boisku, w związku z czym Widzew zaczął dochodzić do sytuacji. Mimo to nie możemy stracić takiego gola po stałym fragmencie gry…

W kolejnym tygodniu spotykamy się na treningu, musimy przygotować się na dwa ważne mecze z Cracovią i Lechią, gdzie trzeba będzie zapunktować.