Warta Poznań walczyła do końca, ale przegrała ze Śląskiem Wrocław
Piłkarze Warty Poznań ulegli Śląskowi Wrocław 1:2 w 14. kolejce PKO Ekstraklasy. Na stadionie we Wrocławiu „Zieloni” przegrywali już 0:2,...
Piłkarze Warty Poznań ulegli Śląskowi Wrocław 1:2 w 14. kolejce PKO Ekstraklasy. Na stadionie we Wrocławiu „Zieloni” przegrywali już 0:2, ale niewiele brakowało do tego, by zdobyli punkt w swoim ostatnim występie w tym roku.
Po meczach, w których poznaniacy tracili bramki i punkty w ostatnich minutach spotkań, teraz po raz drugi z rzędu przytrafiło się spotkanie, w którym to rywale bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Wprawdzie w 2. minucie niezłą szansę na bramkę miał Aleks Ławniczak, ale po dośrodkowaniu Łukasza Trałki z rzutu rożnego nieczysto trafił w piłkę. Kilka chwil później w drugim polu karnym precyzji nie zabrakło Israelowi Puerto. Także po rzucie rożnym. Stoper Śląska uprzedził obronę „Zielonych” i głową zaskoczył Adriana Lisa. I, tak jak w sobotę przeciwko Pogoni Szczecin, Warta Poznań szybko miała straty do odrobienia.
Wynik nie zmienił się do przerwy i to była akurat dobra wiadomość, bowiem gospodarze byli znacznie bliżej podwyższenia prowadzenia, niż poznański zespół doprowadzenia do remisu. Dwa razy dobrze w bramce zachował się Adrian Lis, który najpierw wygrał pojedynek sam na sam z Bartłomiejem Pawłowskim, potem efektownie obronił strzał z powietrza Roberta Picha, a następnie nie dał się zaskoczyć, gdy Bartłomiej Pawłowski w zaskakujący sposób próbował posłać piłkę w tzw. krótki róg bramki.
To, że nadal było 1:0, było też zasługą marnej skuteczności piłkarzy Śląska. Najlepszą okazję miał w 28. minucie Robert Pich – skrzydłowy wrocławian długo biegł z piłką na bramkę, a gdy stanął oko w oko z Adrianem Lisem, kopnął w słupek! Sześć minut później Bartłomiej Pawłowski ładnie przyjął piłkę na klatkę piersiową, ale w niezłego sytuacji posłał piłkę wysoko nad bramką.
„Zieloni” mieli spore problemy z zawiązaniem akcji, która zakończyłaby się strzałem. Swoich szans szukali głównie po stałych fragmentach gry. W ostatniej minucie pod bramką wrocławian zrobiło się zamieszanie, w którym dobrze odnalazł się Bartosz Kieliba. Strzelił z tzw. przewrotki, ale nie dość, że nie trafił w bramkę, to jeszcze przy uderzeniu sfaulował rywala i został za to ukarany żółtą kartką.
Początek drugiej części nie wskazywał na to, że w tym meczu mogą być jeszcze emocje. W 53. minucie Adrian Lis jeszcze odbił piłkę po strzale z dystansu Bartłomieja Pawłowskiego, ale w następnej akcji skrzydłowy Śląska i przed laty zawodnik „Zielonych” trafił już w górny róg poznańskiej bramki. Bramkarz Warty miał utrudnione zadanie przy interwencji, bo piłka po drodze do bramki odbiła się od pleców Aleksa Ławniczaka. Pech i zrobiło się 2:0.
W 57. minucie trener Piotr Tworek wpuścił na boisko Roberta Janickiego. Ataki Warty zaczęły się rozkręcać. Już w 63. mogło być 2:1. W dużym zamieszaniu na bramkę gospodarzy strzelali Michał Jakóbowski, Robert Janicki i Jan Grzesik. Michał Szromnik wraz z obrońcami uratowali jednak swój zespół przed utratą bramki. Po kolejnych ośmiu minutach bramkarz wrocławian popisał się znakomitą interwencją i odbił piłkę po strzale z dystansu Roberta Janickiego. Chwilę wcześniej, przy dośrodkowaniu z linii końcowej Mateusz Spychała trafił piłką w słupek!
Wreszcie, w 75. minucie poznański zespół strzelił kontaktowego gola. Mateusz Kuzimski wygrał pojedynek z obrońcą, podał po ziemi do Roberta Janickiego, a ten kopnął po ziemi – piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki!
Warta złapała kontakt i zaczęła walczyć o kolejne trafienie. Trener Piotr Tworek posłał nawet do ataku Bartosza Kielibę. Kapitan „Zielonych” miał nawet okazję do wyrównania, ale głową uderzył nad poprzeczką. O wiele lepsze szanse poznaniacy wypracowali sobie w doliczonym czasie gry. Po strzale Roberta Ivanova piłkę sprzed linii wybił jeden z obrońców i uratował Śląsk przed pewnym golem. Po chwili rywale zablokowali jeszcze Mateusza Kuzimskiego i stało się jasne, że Warta nie zdobędzie w stolicy Dolnego Śląska nawet punktu.
ŚLĄSK WROCŁAW – WARTA POZNAŃ 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Puerto (5. minuta), 2:0 Pawłowski (54.), 2:1 Janicki (75.)
Warta Poznań: Adrian Lis – Mateusz Spychała (82. Jakub Kiełb), Bartosz Kieliba Ż, Aleks Ławniczak, Jakub Kuzdra – Łukasz Trałka, Adrian Laskowski – Jan Grzesik (89. Robert Ivanov), Mateusz Czyżycki (57. Robert Janicki), Michał Jakóbowski – Mateusz Kuzimski.
Sędziował Tomasz Wajda z Żywca
Mecz bez publiczności