Warta Poznań gra w Warszawie z Legią. Powtórka mile widziana
Skuteczna i mocna na swoim stadionie Legia Warszawa kontra Warta Poznań, która punktuje na wyjazdach jak żaden inny zespół w...
Skuteczna i mocna na swoim stadionie Legia Warszawa kontra Warta Poznań, która punktuje na wyjazdach jak żaden inny zespół w lidze. Kto będzie górą w bezpośrednim pojedynku? Początek spotkania w 12. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy w sobotę o godz. 17:30; transmisja ze stolicy w Canal+ Sport, TVP Sport oraz w MC Radiu.
To będzie drugi w tym tygodniu występ „Zielonych” w delegacji. W poniedziałek, na zakończenie 11. serii spotkań zespół trenera Dawida Szulczka pokonał 2:0 Śląsk Wrocław i dzięki temu awansował na 11. miejsce w tabeli. Zwycięstwo było tym cenniejsze, że zostało odniesione bez kilku podstawowych graczy, m.in. Adama Zrelaka i Dimitrisa Stavropoulosa. W sobotę obaj będą mogli już zagrać, gdyż odcierpieli już karę za nadmiar żółtych kartek (zawieszony będzie za to Filip Mladenović z Legii).
Możliwość wystawienia Adama Zrelaka, najlepszego strzelca zespołu, to dobra wiadomość dla sztabu szkoleniowego Warty. – Drużyna reaguje bardzo dobrze, gdy Adam jest na boisku. Grając w ataku jest bardzo dużą wartością dla zespołu, a i inni zawodnicy czują się wtedy pewnie. Wiele wskazuje na to, że Adam wróci do podstawowej jedenastki, ale rywalizacja na pozycjach ofensywnych wyraźnie odżyła. Cieszymy się z tego, bo to dodatkowy bodziec dla naszego podstawowego napastnika, który musi utrzymywać poziom, do którego nas przyzwyczaił. Czyli solidnej gry w ataku i konsekwencji w obronie, której wymagamy od „dziewiątki” – mówi Arkadiusz Szczerbowski, asystent trenera Warty Poznań.
We Wrocławiu Adama Zrelaka zastępowali Enis Destan i Milan Corryn. Obaj zdobyli po bramce. – Enis wyszedł w pierwszym składzie i miał trudne zadanie, by zastąpić Zrelaka. Wywiązał się z tego pozytywnie. Napastnicy są rozliczani z goli, a on zdobył bardzo ważną bramkę. Możemy być z tego zadowoleni, choć wiadomo, że Enis jest jeszcze młodym zawodnikiem, który potrzebuje trochę czasu, żeby poznać model gry Warty i przystosować się do warunków gry w Ekstraklasie – uważa asystent trenera Szulczka. – To jest to, nad czym pracujemy na treningach, o czym rozmawiamy. Rywalizacja w ofensywie jest teraz duża i uczulamy zawodników na to, że każdy jest potrzebny w drużynie. Mówimy, że potrzebują cierpliwości, bo dostaną swoją szansę. Tak było we Wrocławiu, gdy zmiennicy, Kajetan Szmyt i Milan Corryn przejęli piłkę, ruszyli z kontratakiem i strzelili gola, który zamknął mecz ze Śląskiem. To dobry przykład, tego oczekujemy od zawodników, którzy wchodzą z ławki.
Jest to jeden z wielu pozytywnych aspektów udanego powrotu do rozgrywek po przerwie reprezentacyjnej. – Zwycięstwo we Wrocławiu dużo nam dało. Wiadomo, że kosztowało nas wiele energii, ale rezultat zrobił swoje i nastawienie na treningach jest bardzo dobre. Do meczu z Legią przygotowywaliśmy się z takim właśnie pozytywnym impulsem i jesteśmy dobrze nastawieni do tego występu – mówi Arkadiusz Szczerbowski.
Przed kolejnym występem na stadionie przy Łazienkowskiej bez wątpienia swoje robią dobre wspomnienia z ostatniego pojedynku z Legią na jej stadionie. W połowie lutego gol Dawida Szymonowicza dał „Zielonym” zwycięstwo 1:0 – pierwsze nad Legią od powrotu do Ekstraklasy. Ta wygrana jest tym cenniejsza, że stołeczny zespół bardzo rzadko gubi punkty przed własną widownią. Po porażce z Wartą wygrał potem pięć kolejnych spotkań, a przez osiem miesięcy komplet punktów wywiózł z Łazienkowskiej jeszcze tylko Piast Gliwice.
Warszawska drużyna wygrała 10 z 12 ostatnich meczów ligowych w roli gospodarza i jest jedną z czterech ekip w Ekstraklasie bez domowej porażki w tym sezonie.
Teraz dojdzie do ciekawej próby sił, bo poznaniacy to z kolei najlepsza wyjazdowa drużyna w tym roku (9 wygranych) i w bieżącym sezonie (4 zwycięstwa). Od startu rozgrywek „Zieloni” zdobywają w roli gości średnio 2,17 pkt na mecz.
– Mamy świadomość, z kim zagramy. Legia to topowa drużyna w Polsce, z tej samej półki, co Raków Częstochowa, Lech Poznań czy Pogoń Szczecin. Spodziewamy się ciężkiego meczu, ale pamiętajmy, że w starciach z wymienioną trójką rywale musieli się naprawdę mocno zapracować, żeby z nami wygrać 1 bramką – podkreśla asystent trenera „Zielonych”. – W Legii jest bardzo dużo jakości i świetni piłkarze, którzy dbają o to, żeby drużyna bardzo dobrze punktowała. To zespół, który jest wysoko w tabeli i zdobywa bardzo dużo bramek. Kluczową postacią w zespole jest Josue. Pokazał to choćby ostatni mecz z Lechem Poznań. Gdy zabrakło Josue, Legia stworzyła sobie mniej sytuacji niż zazwyczaj.
Na jaką grę gospodarzy muszą być przygotowani piłkarze Warty Poznań? – Styl gry Legii opiera się na ataku pozycyjnym i dużej mobilności w środku pola. Rafał Augustyniak, Bartosz Slisz czy Josue bardzo często szukają sobie wolnych przestrzeni i gry do przodu. Warto wspomnieć o bardzo szybkich skrzydłowych, jakimi są Paweł Wszołek i Makana Baku. Z kolei napastnik Carlitos świetnie czuje się między strefami i wykonuje dobrą robotę, gdy schodzi niżej po piłkę. Napędza wówczas wiele akcji – analizuje Arkadiusz Szczerbowski i dodaje: – Mam nadzieję, że zagramy z Legią bardzo konsekwentnie. Jesteśmy świadomi tego, że będziemy mieli swoje sytuacje w ataku i musimy być skuteczni chociażby tak, jak we Wrocławiu.
Warszawski zespół był już w tym sezonie dwa razy w tarapatach przy Łazienkowskiej. Przegrywał różnicą dwóch goli i z Górnikiem Zabrze, i z Miedzią Legnica. Mimo to zremisował z zabrzanami, a beniaminka pokonał. – Dlatego musimy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. Nawet dwubramkowa przewaga nie oznacza, że mecz jest wygrany, bo Legia potrafi odwrócić losy w każdym momencie. Mamy swój plan i chcemy go zrealizować i jednocześnie nie popełnić błędów, które popełnili poprzedni rywale Legii. Musimy być więc odpowiedzialni w obronie, pracować zawsze na wysokiej intensywności, zarówno w niskiej obronie, jak i przy wyjściu do pressingu – uważa asystent trenera „Warciarzy”.
Faworytem spotkania są gospodarze, a kurs na zwycięstwo poznaniaków na totalbet.pl wynosi 4.10.
Mecz Legia Warszawa – Warta Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 17:30 na stadionie przy Łazienkowskiej. Sędzią będzie Jarosław Przybył, 46-letni arbiter z Kluczborka. Transmisja w Canal+ Sport, Canal Plus 4K ultra HD, TVP Sport oraz na 102,7 FM, antenie MC Radia, które jest partnerem Klubu.
„TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem”