Warta Poznań przegrała wysoko z Górnikiem Zabrze
Ostatni w tym roku występ piłkarzy Warty Poznań – wyjazdowe starcie z Górnikiem Zabrze w 19. kolejce PKO Bank Polski...
Ostatni w tym roku występ piłkarzy Warty Poznań – wyjazdowe starcie z Górnikiem Zabrze w 19. kolejce PKO Bank Polski Ekstraklasy – zakończył się najwyższą w tym sezonie porażką „Zielonych” – 0:3.
Przed pierwszym gwizdkiem piłkarze, trenerzy i kibice uczcili minutą ciszy pamięć zmarłego w środę Wojciecha Łazarka, byłego trenera klubów ligowych oraz selekcjonera reprezentacji Polski w drugiej połowie lat 80. Na jego kadencję w kadrze narodowej przypadały m.in. dwa mistrzostwa Polski Górnika Zabrze w 1987 i 1988 roku. To drugie to jak na razie ostatni tytuł gospodarzy piątkowego meczu, którzy przy okazji starcia z Wartą Poznań świętowali 75-lecie powstania klubu.
„Zieloni” od pierwszych minut pokazali, że nie zamierzają być tylko tłem dla jubilata. To poznaniacy dłużej utrzymywali się przy piłce, często przebywali na połowie Górnika, ale brakowało tzw. konkretów. W 8. minucie po długo rozgrywanej akcji na lewym skrzydle Tomas Prikryl dośrodkował do Miguela Luisa, a ten w ekwilibrystyczny sposób starał się zaskoczyć Daniela Bielicę. Były bramkarz Warty Poznań odbił piłkę, ale pod nogi Filipa Borowskiego, który nie zdecydował się na strzał z kilku metrów od razu, a potem nie miał już do niego okazji. Po kolejnych ośmiu minutach na strzał z dystansu zdecydował się Konrad Matuszewski, ale prawą nogą posłał piłkę metr nad spojeniem słupka z poprzeczki.
Gospodarze grali głównie z kontrataku, starając się wykorzystać szybkość takich zawodników jak Lawrecne Ennali, Daisuke Yokota czy Adrian Kapralik. Pierwszy z nich groźnie strzelał w 3. minucie, ale w boczną siatkę. W 11. minucie kopnął zza pola karnego ale tak, że dobrze ustawiony Adrian Lis bez problemu złapał piłkę. Podobnie jak w 18. minucie po uderzeniu Adriana Kapralika.
Pierwsza połowa pewnie skończyłaby się bezbramkowo, gdyby nie sytuacja z 28. minuty. Po podaniu na pół boiska piłka pechowo trafiła w plecy Bogdana Tiru, co zupełnie zaskoczyło Adriana Lisa (szykował się do złapania futbolówki). W efekcie Daisuke Yokota podbiegł kilka metrów i kopnął do pustej bramki na 1:0.
Krótko potem kibice gospodarzy rozpoczęli pokazy pirotechniki, nad boiskiem pojawił się dym i gra została przerwana na dobre 9 minut. Tyle też czasu doliczył sędzia do pierwszej połowy. Nadal inicjatywę miał zespół z Poznania, ale brakowało okazji do zmiany wyniku.
Przebieg drugiej połowy był bardzo podobny, z tym że po zmianie stron zabrzanie mieli znacznie więcej szans bramkowych. Już pierwszą zamienili na gola – Daisuke Yokota prostopadłym podaniem stworzył sytuację sam na sam Adrianowi Kapralikowi, a ten kopnął do siatki obok Adriana Lisa. W podobnej akcji w 63. minucie bramkarz Warty Poznań świetnie obronił strzał Adriana Kapralika, a także przeszkodził w skutecznej dobitce Kamilowi Lukoszkowi.
„Zieloni” walczyli o to, by nie wracać do Poznania z pustymi rękami. Naciskali na Górnika na jego połowie i często nawet przejmowali piłkę. Niestety, twardo i skutecznie grająca obrona gospodarzy udaremniała potem większość prób przedostania się w pobliże bramki. W 69. minucie innej metody – strzału z dystansu – spróbował po indywidualnej akcji Maciej Żurawski, ale Daniel Bielica obronił to uderzenie. Inne próby, takie jak strzał Mateusza Kupczaka głową po rzucie rożnym, kończyły się niepowodzeniem. Podobnie jak okazja Martona Eppela, który został zablokowany w polu karnym.
W końcówce to gracze Górnika byli bliżsi podwyższenia prowadzenia niż Warta zdobycia honorowej bramki. Tuż nad poprzeczką strzelał Damian Rasak (82.), a potem Adrian Lis obronił uderzenia Kamila Lukoszka i Lawrence’a Ennaliego z rzutu wolnego. Chwilę potem, gdy zaczął się doliczony czas gry strzałem z bliska wynik na 3:0 ustalił Lukas Podolski.
„Zieloni” odpowiedzieli jeszcze ładnym strzałem Jakuba Kiełba z rzutu wolnego, po której efektowną i skuteczną paradą popisał się Daniel Bielica. Wybił piłkę na rzut rożny, ale sędzia Wojciech Myć nie pozwolił już na wykonanie tego stałego fragmentu gry i zakończył mecz.
GÓRNIK ZABRZE – WARTA POZNAŃ 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Daisuke Yokota (28. minuta), 2:0 Adrian Kapralik (47.), 3:0 Lukas Podolski (90. +1)
Warta Poznań: Adrian Lis – Jakub Bartkowski, Bogdan Tiru Ż (70. Stefan Savić), Dawid Szymonowicz, Konrad Matuszewski (60. Jakub Kiełb) – Mateusz Kupczak, Miguel Luis (70. Niilo Maenpaa) – Tomas Prikryl (79. Dimitris Stavropoulos), Maciej Żurawski, Filip Borowski (60. Dario Vizinger) – Marton Eppel.
Sędziował Wojciech Myć z Lublina
Widzów 11 987