Święty Mikołaj znowu odwiedził Poznań na zaproszenie Warty. Zobacz jak przebiegła jego wizyta.
Jak można zostać elfem? Czy każdy renifer ma czerwony nos? Ile lat ma Mikołaj? To tylko niektóre z pytań, które...
Jak można zostać elfem? Czy każdy renifer ma czerwony nos? Ile lat ma Mikołaj? To tylko niektóre z pytań, które padły ze strony wychowanków Domu Dziecka Sióstr Pasterek w Poznaniu podczas spotkania ze Świętym Mikołajem zorganizowanego przez Wartę Poznań 1 grudnia. Ale to nie jedyne miejsce, w którym pojawił się tego dnia Mikołaj. Uff, to był długi dzień dla gościa z Laponii!
Stało się już świąteczną tradycją, że na początku grudnia, na zaproszenie Warty, do Poznania przybywa Święty Mikołaj. I to nie byle jaki, tylko ten prawdziwy, z wioski Rovaniemi położonej w Laponii, najbardziej wysuniętego na północ regionu Finlandii. Tym razem nie mogło być inaczej.
Święty Mikołaj dotarł do Polski … samolotem (no bo przecież swoich specjalnych latających sań używa tylko w Wigilię), a zamiast zaprzęgu reniferów do poruszania się po naszym mieście wybrał elektryczne BMW użyczone przez dilera marki BMW, firmę Smorawiński GZ.
Dzień Mikołaja był napięty i pełen wrażeń. Najpierw odwiedził podopiecznych Domu Dziecka Sióstr Pasterek oraz Zgromadzenie Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej w Poznaniu przy ul. Piątkowskiej 148, gdzie wręczył dzieciom drobne upominki oraz słodkości od Cukierni Piskorska, a także odpowiadał na liczne pytania dotyczące swojej pracy. W rolę elfów wcielili się piłkarze Zielonych: Mateusz Cichocki i Kacper Jóźwicki.
Następnie Święty wybrał się na stadion do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie spacerował po trybunach i przybijał piątki kibicom Warty, czekającym na pierwszy gwizdek meczu z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Gdy piłkarze rozpoczęli spotkanie, Mikołaj ruszył w powrotną drogę do Poznania. Tam czekało na niego uroczyste zadanie: zapalenie światełek na Miejskiej Choince świątecznej na Starym Rynku, w czym towarzyszył mu wiceprezydent Poznania, Janusz Wiśniewski.
Potem był czas na rozmowy ze zgromadzonymi poznaniakami i wspólne zdjęcia. Chętnych było prawie 1000, ale wiadomo, że Mikołaj nie odmawia żadnemu dziecku, dlatego każdy mógł skorzystać z niepowtarzalnej okazji zrobienia sobie selfie z prawdziwym Świętym Mikołajem. Następnego dnia gość z Laponii spotkał się jeszcze z dziećmi w jednej ze szkół podstawowych w Poznaniu i ruszył w powrotną drogę do Finlandii. Teraz można powiedzieć, że Poznań jest gotowy na Święta!
Bardzo dziękujemy również Sponsorom i Partnerom Warty, firmie Smorawiński GZ, Cukierni Piskorska oraz hotelowi Ilonn za pomoc w zorganizowaniu wizyty.
Do zobaczenia za rok, Mikołaju!