Warta Poznań skuteczna w końcówce. Trzy punkty z Cracovią!
Jeszcze w 87. minucie na stadionie w Krakowie był wynik bezbramkowy, ale wtedy gola dla Warty Poznań w meczu z...
Jeszcze w 87. minucie na stadionie w Krakowie był wynik bezbramkowy, ale wtedy gola dla Warty Poznań w meczu z Cracovią strzelił Adam Zrelak. W doliczonym czasie gry uderzeniem do pustej bramki prowadzenie podwyższył Dawid Szymonowicz i przypieczętował zwycięstwo „Zielonych” 2:0 w pojedynku 7. Kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. To trzecia z rzędu wyjazdowa wygrana zespołu trenera Dawida Szulczka.
Przed tygodniem poznaniacy wypuścili z rąk punkt z zespołem Widzewa Łódź, który na stadionie w Grodzisku Wlkp. trafił do siatki w 3. minucie dodatkowego czasu gry. Teraz w Krakowie Warta Poznań przypomniała sobie, jak smakuje wygrana wywalczona w ostatnich akcjach spotkania. To trzeci komplet punktów, który w tym sezonie „Warciarze” zabierają ze sobą z występu na obcym stadionie. Wcześniej wygrywali z beniaminkami, Miedzią Legnica i Koroną Kielce, teraz pokonali Cracovię, która po trzech pierwszych meczach sezonu miała na koncie komplet punktów i była wiceliderem tabeli.
Wczesnym popołudniem w Krakowie było w niedzielę gorąco i parno, a boisko było mokre po tym, jak nad ranem nad miastem przeszła ulewa. Początkowo w tych trudnych warunkach lepiej odnajdywali się zawodnicy trenera Jacka Zielińskiego, którzy mieli przewagę szczególnie w środku pola. Jedyną dobrą okazję bramkową stworzyli jednak po dość przypadkowej akcji – po przejęciu piłki przy linii autowej dobre podanie dostał Patryk Makuch i był sam na sam z bramkarzem Warty Poznań. Adrian Lis wygrał jednak ten pojedynek!
Jeszcze lepszą sytuację na zmianę wyniku przed przerwą miał jednak zespół z Wielkopolski. Robert Ivanov oddał strzał zza linii pola karnego, piłka odbiła się od nogi obrońcy, przeleciała nad Karolem Niemczyckim i trafiła w poprzeczkę. Kilka metrów przed bramką do piłki dopadł Adam Zrelak, próbował uderzenia tzw. szczupakiem, ale fatalnie spudłował. Futbolówka przeleciała nad poprzeczką.
W drugiej części gry też początkowo dominował zespół ubrany w koszulki w pasy. Z tej przewagi nie wynikało jednak większe zagrożenie dla bramki Adriana Lisa, który pewnie łapał wszystkie piłki zagrywane w jego stronę górą lub po ziemi. Przełomowym momentem spotkania okazała się 61. Minuta, gdy trener Dawid Szulczek dokonał aż trzech zmian. Wprowadził do gry środkowych pomocników: Niilo Maepaę i Mateusza Kupczaka oraz skrzydłowego, Jakuba Kiełba.
„Zieloni” z każdą minutą przejmowali coraz większą kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Coraz dłużej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sobie kolejne okazje do uderzenia na bramkę. Sfustrowani takim obrotem spraw kibice Cracovii zaczęli gwizdać, irytować się brakiem inicjatywy ze strony krakowskiej drużyny, popędzali też Karola Niemczyckiego, by ten szybciej wznawiał grę.
Decydujące o losach meczu ciosy Warta Poznań zadała w ostatnich minutach. Najpierw Adam Zrelak świetnym strzałem głową (piłka po drodze do siatki odbiła się od słupka) wykorzystał dobre dośrodkowanie w pole karne w wykonaniu Mateusza Kupczaka i mógł rozłożyć szeroko ramiona, by wykonać charakterystyczną dla siebie cieszynkę.
Była 87. minuta spotkania. Cracovia rzuciła się do ataku, by powalczyć o chociażby punkt. Miała kilka stałych fragmentów gry, a dwukrotnie przy rzutach rożnych w pole karne poznaniaków wybrał się bramkarz Cracovii. W 95. minucie Karol Niemczycki był na połowie „Zielonych”, gdy Dawid Szymonowicz sprintem pobiegł w stronę piłki, którą opanował początkowo Florian Loshaj. Rezerwowy pomocnik Cracovii próbował minąć obrońcę Warty Poznań, ale stracił futbolówkę na jego rzecz. Dawid Szymonowicz wiedział, co z nią zrobić. Przebiegł kilkanaście metrów i kopnął do opuszczonej bramki sprzed linii pola karnego.
Sędzia pozwolił jeszcze gospodarzom wznowić grę od środka i po chwili zakończył spotkanie! To czwarta wygrana Warty Poznań z Cracovią w pięciu pojedynkach po powrocie „Zielonych” do Ekstraklasy.
CRACOVIA – WARTA POZNAŃ 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Adam Zrelak (87. minuta), 0:2 Dawid Szymonowicz (90. +5)
Warta Poznań: Adrian Lis –Dimitris Stavropoulos (90. Wiktor Pleśnierowicz), Dawid Szymonowicz, Robert Ivanov – Jan Grzesik, Michał Kopczyński, Maciej Żurawski (61. Mateusz Kupczak Ż), Konrad Matuszewski (80. Kajetan Szmyt) – Miłosz Szczepański Ż (61. Niilo Maenpaa), Miguel Luis (61. Jakub Kiełb) – Adam Zrelak.
Sędziował Łukasz Kuźma z Białegostoku
Widzów 6548