Wypowiedzi trenerów po meczu Puszcza Niepołomice – Warta Poznań
Czwarte wyjazdowe zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze Warty Poznań, którzy w zaległym meczu 13. kolejki Fortuna 1 Ligi zwyciężyli 2:0...
Czwarte wyjazdowe zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze Warty Poznań, którzy w zaległym meczu 13. kolejki Fortuna 1 Ligi zwyciężyli 2:0 Puszczę Niepołomice. Oto, co powiedzieli po spotkaniu trenerzy obu zespołów.
Piotr Tworek, trener Warty Poznań: Ogromnie się cieszymy, bo łatwo nie było. Mecz miał różne fazy. Oba zespoły obijały słupki i poprzeczki. Spodziewaliśmy się angielskiej, twardej piłki i właśnie tak było. W pierwszej połowie mnóstwo było walki, a mniej konkretów piłkarskich. Potrafiliśmy jednak objąć prowadzenie. W drugiej części mieliśmy już większą kontrolę i udało nam się zamknąć mecz. Zakładaliśmy, że trener Tomasz Tułacz przygotuje sporo opcji ze stałych fragmentów, ale tym razem to my je lepiej wykorzystaliśmy. Starzy “Warciarze” wzięli sprawy w swoje ręce. Jakub Kiełb przepięknie uderzył z rzutu wolnego, a Bartosz Kieliba wykorzystał dośrodkowanie Serhija Napołowa. Dziękuję moim asystentom Adamowi Szale i Dominikowi Kubiakowi, bo oni mocno nad tymi stałymi fragmentami pracowali – zarówno w ofensywie, jak i defensywie.
Tomasz Tułacz, trener Puszczy Niepołomice: Jesteśmy rozczarowani, bo myśleliśmy, że po wygranej z GKS Tychy znów uda nam się zdobyć punkty. Stałe fragmenty zdecydowały, że to Warta zwyciężyła. Gratuluję jej. Przeważyły szczegóły, nie udało nam się wygrać środka pola. Rywale zbierali sporo tzw. drugich piłek. Mieliśmy momenty, po których mogliśmy wyrównać – choćby wtedy, gdy Piotr Stawarczyk trafił w poprzeczkę, a Łukasz Furtak w słupek. Nie mam żadnych zastrzeżeń do nastawienia mentalnego drużyny, Warta była po prostu skuteczniejsza. My trochę zapłaciliśmy za duży wysiłek, który musieliśmy włożyć w wygraną z GKS Tychy.